02/03/13

Rozdział XLV


Ostatnio coraz mniej mam czasu, żeby pisać.. Zajęłam się bardziej moim drugim blogiem, którego piszę z przyjaciółką - liliandangel.blogspot.com - niż tym.. ;C Bardzo was przepraszam.. :( Nie wyrabiam już.. Szkoła mnie dobija.. Dziękuje, że nadal jesteście ze mna <3 Kocham was <3
*********************

                Całą noc zastanawiałem się, co tam mogło się stać.. A jeśli oni to zrobili..? Naprawdę się tego bałem.. Angelika nie jest gotowa.. Znaczy.. Tak mi się wydaje.. Wiem, że to jest jej życie, ale chce ją uchronić, żeby nie zrobiła czegoś głupiego, nie przemyślanego.. W końcu jestem jej kuzynem i teraz jest pod moją opieką. Powinienem się nią zajmować.. Ehh.. Ale przecież ona nie jest małym dzieckiem i nie mogę jej kontrolować na każdym kroku.. W końcu jest dorosła i może robić co chce.. Ale najbardziej obawiam się tego, że może zajść w ciążę.. Że później będzie załamana, co ma zrobić i jeszcze odda to biedne dziecko gdzieś.. Mam różne myśli.. Jestem pesymistą w takich sprawach. To u nas rodzinne.
<Z perspektywy Angeliki>
                Dzień zapowiada się cudownie.. Obudziłam się wtulona w mojego słodziaka.. Nadal nie mogę uwierzyć w to, że z nim jestem.. Czasami myślę, że to tylko sen, lecz to prawda i mam nadzieję, że nie zmieni się to nigdy..
                Spojrzałam na Jamesa.. Tak słodko się uśmiechał przez sen.. Pogłaskałam go po policzku i czekałam aż się obudzi..
- Cześć – powiedział, otwierając delikatnie oczy.
- Witam kochanie – uśmiechnęłam się. – Jak się spało?
- Z tobą? Cudownie – pocałował mnie delikatnie.
- To się cieszę – uśmiechnęłam się i przetarłam oczy..
- A tobie jak się słońce spało? – zapytał, całując mnie w czoło.
- Dobrze.. ale mogło być lepiej – zaśmiałam się. – Czyjeś jęki mi w nocy przeszkadzały..
- Żee.. kogo? – zapytał zaciekawiony.
- Wydawało mi się, że Logana.. I Demi.. Ale pewna nie jestem.. – spojrzałam mu w oczy.
- Ja mam ciężki sen.. Nic mnie nie obudzi..
- I to właśnie twój problem.
- Dlaczego?
- Bo musiałam cię zepchnąć z łóżka żeby do ubikacji iść – zaśmiałam się.
- A to dlatego mnie tak wszystko boli..  – powiedział. – Ale jak się znów znalazłem na łóżku?
- Bo ja wiem? Jak wróciłam to już byłeś z powrotem na łóżku.
- Mówiłem ci, że kiedyś lunatykowałem?
- Nie mówiłeś.. Ale fajnie wiedzieć..
- Oj no.. Nie lubię o sobie opowiadać..
- Tak? A ja myślałam, że każda gwiazda kocha opowiadać jaka to jest cudowna..
- A ty jesteś okropna i co? Mam cię zabić z tego powodu?
- Jakbyś mógł.. Ale szybko i żeby nie bolało.. – wystawiłam mu język.
- Wariatka.. – powiedział i przygryzł mój język.
- Ej ! – odepchnęłam go. – Mój język i go nie tykać !
- Obiecałem ci kiedyś, że ci go odgryzę jak będziesz na mnie go wystawiała..
- Obiecanki cacanki, a głupiemu radość..
- Co cię tak na powiedzonka wzięło? – zapytał, mocno łapiąc mnie w pasie.
- A tak jakoś.. Jak mi się przypominają to mówię..  – zaśmiałam się. – Ubieramy się i idziemy coś zjeść?
- Możemy – uśmiechnął się Maslow.
- To chodź.. – ściągnęłam koszulę Jamesa i mu ją podałam.. Ubrałam się i zeszłam na dół.. Co dziwne.. Nikogo nie było.. Czyżby się wczoraj zabalowało? U nich to naprawdę jest wszystko możliwe.. Czasami się zastanawiam czy oni przypadkiem nie są uzależnieni od alkoholu.. Często się zdarza, że przez stres i inne takie rzeczy celebryci wpadają w nałogi.. A ja to normalna pesymistka, więc zaraz wymyślę coś ciekawego, a nie bardzo zgodnego z prawdą.
- Zjesz coś kochanie? – zapytał James, łapiąc mnie w pasie.
- Nie jestem głodna.. – powiedziałam, siadając na kanapie.
- Musisz jeść, bo mi padniesz z głodu – zaśmiał się.
- Nie bój się o mnie.. Ja sobie dam radę.. – powiedziałam.
- No dobrze.. Nie będę cię zmuszał.. – chłopak wzruszył rękami i poszedł do kuchni, ja zaś zaczęłam się zastanawiać co muszę jeszcze zrobić.. No tak.. Badania.. Muszę jechać do Kathy i Kenta.. Chce wreszcie się dowiedzieć kto tak naprawdę jest moją rodziną.. To dla mnie bardzo ważne.. Nie chce być przez całe życie okłamywana.. Chce wreszcie znać całą prawdę i żyć w świętym, anielskim spokoju.. Ale czy kiedyś się to zdarzy? Nie wydaje mi się.. Taaa.. Jakoś w to nie wierzę.
- Siema ludziska – powiedział Logan schodząc na dół. – Jak tam po pierwszym razie? – zapytał i szturchnął Jamesa, a ten zakrztusił się kawą.
- Że co?! – krzyknął James.
- No pytam – zaśmiał się Logan. – Jak nie chcecie to nie musicie mówić.. – puścił do mnie oko. – Ale jak coś to ja chętnie posłucham.
- Ale my.. Nic.. Przecież..  – powiedziałam powoli, no na serio.. Co oni znów wymyślili?
- Nie musicie nas okłamywać  – powiedziała Laura, schodzą na dół razem z Kendallem.
- O czym wy w ogóle mówicie!? – krzyknął James.
- Kendall nam o wszystkim powiedział.. – powiedziała Nevadi, a na momentalnie odwróciłam się w stronę Kendalla.
- Coś ty znów wymyślił? – zapytałam spokojnie.
- No przecież widziałem wczoraj na własne oczy.. – odpowiedział mi Schmidt.
- No raczej nie.. My nic nie robiliśmy ! – krzyknęłam.
- Jakbym ją bzykał to byś słyszał ! – krzyknął James.
- Ty.. zamilcz.. – powiedział Kend. – Nie dość że zabrałeś mi kuzynkę to jeszcze chcesz jej zrobić krzywdę.
- Hello ! Ja tu jestem ! To moje życie ! I nie wpierdzielajcie się do niego !
- Jak uważasz.. – powiedział spokojnie blondyn. – Ale żebyś później nie przychodziła do mnie na skargę, jaka ja to jestem nieszczęśliwa..
- Przeginasz, wiesz? – powiedziałam. – Myślałam, że mnie rozumiesz.. Ale się przeliczyłam.. – wzięłam kurtkę i wyszłam na dwór.
Zachowanie Kendalla jest denerwujące.. Myślałam, że wreszcie się pogodził z tym, że chce być z Jamesem ! Ugr.. Czy ja kiedykolwiek będę miała chwilę spokoju? Coś mi się nie wydaje.. Zawsze coś musi się zdarzyć takiego, że od razu mnie serce boli.. Za mocno się denerwuje..

17 komentarzy:

  1. uu Kendall nie zadroś jej. Dawaj szybko nn

    OdpowiedzUsuń
  2. UUUUU...Nasz Kend zazdrosny...Może byś się tak zajął swoim życiem uczuciowym a nie jej?! No i musiałeś wygadać wszystkim niesprawdzone informacje?! Super! Czekam na nn i wpadnij do mnie na chlopaki-z-btr.bloog.pl
    Majka ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. Kendall..Spiskujesz gorzej niż Blue z Domu dla zmyślonych przyjaciół pani Foster xd zgredek ! Tak powiedziałam o nim zgredek xd Jestem cool xd Jak stary muł xd i zjadł mnie wół xd Sucho się zrobiło xd
    O ^^ jaki ten James i Ang są słodcy! No cukier przy nich to gorzki jest xd Widać,że wampir bo gryzie w języki. (Dobry strój ;D ) a Logan co?? Sam jęczał z Demi! Słyszeliśmy wszyscy! Więc mylicz. Kendall ty peplo kłamliwa! Noo oni sobie leżeli ja popcorn cały zjadłam dusząc się nim i NIC nie było! Człowieku! :O Pepla :(( Ang nie przejmuj się tym zgredem pięknie śpiewa,jest ciachem a głupi jak but !
    Julek:Jak ty
    Julia: Nawzajem <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 :**********
    No to taki krótkim akcentem zakończam ten skromny komentarz i czekam nn bo na słowa i myślenie Kendalla to radzę mu kredę jeść bo na danonki to za późno :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem kogo mi szkoda... z jednej strony Angel bo co chwile ktoś jej dupę truję ale Kendalla też mi szkoda bo chce tylko ją chronić. Boże komu mam współczuć!?
    Bóg: nikomu xD
    Pati: eeee... współczuje ci kubku że żyjesz xD
    Jak to słyszeć jęki w nocy? Tak legalnie? oj Logan... wstydź się xD
    Oni sie nie ehem ehemowali! James i Angel są czyści jak ja! xD Dobra ja się pobrudziłam keczupem xD
    Czekam niecierpliwie na nn :***

    OdpowiedzUsuń
  5. Co za... Little idiot -,-' Kendall cioto! Nie pcha się nosa do nie swoich dziewczyn, bo może się to źle skończyć! Co za głąb -,- Matko, przydałoby mu się jakieś minimum przeszkolenia, jak uszanować strefę prywatną kuzynki.
    Ale wracając. Rozdział zajebisty ^.^ Zabawny i cuuudowny ;) Oj tam oj tam, warto czekać na tak genialne rozdziały. Kooochamy cię ;* Już się nie mogę doczekać kolejnego ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. hahaha zgadzam się z Julią co do Blue xD a on jest słodkii x33 xDD haha no boże jaka afera xd gorzej niż u mnie xD jesli zrobili to to amen w pacierzu i koniec xD ty Logan nic nie gadaj tylko idz się znowu przeleć z Demi i cicho xd pffff xDD i tak sie do cb nie odzywam Henderson xD co za ludzie fantazjują o tym co oni tam robili xd to ich zbójecka rzecz no xD hahah co za człeki xd to czekam na nexxta ;D wiem że się nie wysiliłam bo mi się nie chce xd taka prawda xd ale czekammm ^^ PZDR ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Kendall jednak coś jest za bardzo nadopiekuńczy, ale w końcu troszczy się o swoją kuzynkę xd I ktoś się ruchał i wszyscy sądzą, że Ang i James? o.O Ale oni mówią co innego to w końcu kto? o.O Rozdział super jest ^ ^ czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Kendall jest naprawdę zazdrosny. Trochę przegina. xd Te mówią że to sie te bzykaja a tu te O.o hahaa nic nie kumam ;d . Rozdział świetny i jestem ciekawa czy Angel dowie się od Kenta i Kathy wszystiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział! Co on sobie znowu ubzdurał? Troche przesadza. Mam nadzieje, że Angel wszystko wyjaśni ze swoimi ''rodzicami'' czy coś.. czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. szaleństwo z tym Kendallem.
    tylko jedno mu w głowie jak widać (chodzi mi o wymyślanie historii, zboczuszki!)...
    + czekam na następny rozdział :D
    xoxo M.

    OdpowiedzUsuń
  11. jaki Kendall hahahaha xD . Strasznie zazdrosny . Troszkę przegiął . Nie powinien się wtrącać do życia Angel . Jaki nie oni to ciekawe kogo on widział o_0 . Czekam nn <3 . Buziaczki <33

    OdpowiedzUsuń
  12. I jak zwykle Kendall coś musi odpierdzielić -_-'' Bo po co ma być miło i przyjemnie, co nie Mr Schmidt?! Eghh.. Teraz na kolana i się do niej czołgaj, żeby przeprosić! Tylko się postaraj ofermo ;D A rozdział przeboski, przefantastyczny i wgl taki... PRZE! xD Czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  13. Ohh... ten Kendall zazdrośnik jeden :/ Ploty umie tylko rozsiewać! Plotkara jedna :D A James, taki troskliwy chłopak *,*
    "Jakbym ją bzykał to byś słyszał !" Hahaha, z tego tekstu leję do tej pory ^^ Noo i przestać nie mogę :) Ale Kendzio ty nadpobudliwy jesteś, usiądź, wypij herbatkę i wtedy można inaczej pogadać :D Albo wiesz co? Kakałka ci zrobie! To jest myśl, już biorę się za robienie :P Kakałka oczywiście, bez skojarzeń! Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Zabije Cię Kendall ale najpierw obetne włosy i sprzedam na allegro :3
    o i "kochani" hackerzy dostali sie na moje konto więc to jest nowy adres
    http://moonia-and-voice-generation-stoory.blogspot.com/

    zapraszam i jest już 1 rozdział :3
    PZDR
    -Moonia

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj Kendall Kendall uważaj kolego :) Zapraszam serdecznie http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl Pozdrawiam, Ciri

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział jest świetny... a Kendall...ugh...no człowieku nooo... daj żyć Angel... taki nadopiekuńczy jak Lucas normalnie..
    Lucas: co jest siostrzyczko ? :) może coś zjesz.. ? napijesz się czegoś ? Chcesz wyjść na spacer ? Nie jest ci zimno ? O boszee.. nie...masz gorączkę (mierzy jej temperaturę)
    Lili: grrrr... won mi !!
    Lucas: ale... :(
    Lili: i zamknij drzwi...
    Lucas: (idzie sobie)
    Lili: drzwi !!!
    No ten tego... Kendall weź nie plotkuj jak baba...-,- zajmij się może swoim życiem i sam zacznij bzykać Laure a nie interesuj się czyimś życiem intymnym bo to jakieś chore ! O__o
    pzdr. Człowiek Skurwiel, czyli w wersji dla przedszkolaków po prostu Lilaczek ;) ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Kendall pewnie zazdrosny i dlatego taki zły na James'a, bo mu się może trójkącik mażył.

    A teksty Kendall'a do James'a, że mu zabrał kuzynkę pewnie mówił z ulgą w duchu - jedna gęba mniej do wykarmienia :D!

    P.s "mojego słodziaka" - aż mnie zamurowało! Oby mi tylko ku*wa ten idiota docenił Angelikę, bo znajdę adres skurwy*yna!

    OdpowiedzUsuń

Czytasz? Komentuj ! To naprawdę motywuje :}