Wszyscy mieli wrażenie, że James chce mieć dziecko.. xD Oj.. no weźcie.. nie wolno mi czytać w myślach hahahah xdd a z resztą :) Życzę miłego czytania ;***
*************************
Wyszliśmy od Croven’ów i jechaliśmy do domu.. Cały czas się zastanawiałam co będzie ze mną, z moim życiem.. Co tak naprawdę jeszcze mogę zrobić żeby nic nie zaczęło mi się psuć.
*************************
Wyszliśmy od Croven’ów i jechaliśmy do domu.. Cały czas się zastanawiałam co będzie ze mną, z moim życiem.. Co tak naprawdę jeszcze mogę zrobić żeby nic nie zaczęło mi się psuć.
- Ang.. Kochanie.. Angel.. – zaczął mnie wołać James, gdy
nie gadałam z nim przez dłuższą chwilę.
- James daj mi spokój..
- Zła jesteś na mnie, czy coś się stało?
- Nie.. Po prostu myślę.. Nie przejmuj się mną..
- Ty się nie przejmuj.. Kiedyś my będziemy mieli takiego
dzidziusia – zaśmiał się chłopak.
- Chyba śnisz – spojrzałam na niego dziwnie.
- Nie.. Postaramy się o to – uśmiechnął się szeroko.
- Chyba ty, bo ja nie mam zamiaru – wystawiłam mu język.
- Nie ma tak prosto skarbie, kocham i będę kochał tylko
ciebie, z nikim innym nie chce żyć ! – po tych słowach zrobiło mi się ciepło na
serduszku.. Naprawdę nie wiedziałam, że on aż tak angażuje się w ten związek.
- Naprawdę chcesz ze mną być? – jak to ja, zawsze muszę
zepsuć romantyczne chwile swoimi głupimi pytaniami.
- Jesteś całym moim światem, moim aniołkiem.. Jakbym mógł
stracić taką okazję?
- Przesadzasz.. – odwróciłam głowę w stronę okna.
- Nie.. - złapał mnie
za rękę. – Mówię samą prawdę.. Nie chcę cię stracić.
- Nie stracisz – uśmiechnęłam się i odwróciłam w jego stronę.
– Nie mam zamiaru zostawić cię samego.
<Z perspektywy Jamesa>
Smutek
w oczach mojego skarba , to najgorsze co mogło mnie w tym momencie spotkać..
Nie wiedziałem co się stało.. Martwiłem się..
Podjechaliśmy
pod dom.. Zgasiłem silnik i położyłem dłoń na policzek mojego aniołka..
- Kochanie, co jest? – zapytałem.
- A co ma być? – zapytała, patrząc na mnie. Jej oczy.. Nie
były już takie jak kiedyś..
- Przecież widzę..
- Uciekłam z domu żeby się z wami spotkać.. Naprawdę nie
wiem co będzie dalej.. – jej oczy zaczęły się szklić.. Jeszcze tego brakowało,
żeby mi się teraz rozpłakała.
- Jak to uciekłaś skarbie? – zapytałem tuląc ją delikatnie.
– Mama ci nie pozwoliła przyjechać?
- Nie.. I pewnie jak wrócę to już w ogóle będę miała masakrę
w domu.. – pocałowałem ją w główkę, bo co mogłem zrobić? Moja mama była
upierdliwa, ale jej.. ehh.. tylko jej współczuć..
Zaproponowałem,
żebyśmy weszli do domu.. W aucie nie było zbyt wygodnie się przytulać..
Weszliśmy do naszego pokoju.. Angel usiadła na łóżku, a ja kucnąłem naprzeciw
niej i złapałem ją za dłonie.
- Pamiętaj że zawsze jestem z tobą.. – powiedziałem, patrząc
jej w oczy. – Co by się nie działo zawsze będziesz miała we mnie wsparcie..
- Wiem James, wiem.. – powiedziała bez przekonania. – Boję
się po prostu, że.. mama może mnie w o wiele gorszy sposób ukarać niż mogę
nawet pomyśleć..
- To nie myśl – uśmiechnąłem się. – To ci tylko psuje humor
skarbie..
- Więc co mam robić?
- Tylko mnie kochaj – zaśmiałem się.
- No bardzo zabawne – uśmiechnęła się szeroko dziewczyna. –
Kocham Cię.. – tak dawno nie słyszałem tych słów.. Stęskniłem się za jej
gestami, pocałunkami, słowami.. Za całą nią.. W tym momencie pragnąłem tylko
jednego.. Jej pocałunku, żeby dotknęła moich ust swoimi.. Żebym poczuł jej
ciepło, miłość..
- Ja ciebie też kocham skarbie.. Nawet nie wiesz jak
bardzo.. – powiedziałem i delikatnie zbliżyłem swoją twarz do jej.. Ona
przysunęła się do mnie, pocałowała delikatnie.. Tak jakby nie chciała zrobić mi
krzywdy. Poczułem motylki w brzuchu.. Przeszedł mnie dreszcz.. Delikatnie
wstałem i położyłem się na dziewczynie, nie przerywając pocałunku.. Angel
wplotła palce w moje włosy.. Gdy się od niej oderwałem spojrzała mi w oczy..
Przyciągnęła mnie do siebie i pocałowała namiętnie.. Z sekundy na sekundę coraz
bardzo ją pragnąłem.. Zrzuciłem z niej bluzkę i delikatnie całowałem ją
najpierw po szyi, później po dekolcie. Ciche pomruki wydobywające się z jej
gardła doprowadziły mnie do szaleństwa.. Zacząłem delikatnie muskając jej brzuch..
Z ciągnąłem z niej spodnie i zrzuciłem na ziemię.. Dziewczyna nie odezwała się
ani słowem.. Nie wiedziałem czy kontynuować, czy może sobie odpuścić.. –
Angel.. Na pewno tego chcesz? – zapytałem, patrząc jej w oczy.
- Tak.. Nie.. Nie wiem.. – powiedziała, podnosząc się. – Nie
zrozum mnie źle.. Ale boję się.. – Ang spuściła głowę..
- Rozumiem skarbie.. – pocałowałem ją w główkę. – Nie musisz
mi się tłumaczyć..
- Dzięki.. – powiedziała i delikatnie się we mnie wtuliła.
- Zawsze do usług.. – ściągnąłem koszulę i jej podałem. –
Ubierz.. Zimno jest, nie chce żebyś się skarbie przeziębiła – uśmiechnąłem się.
Dziewczyna wzięła ją do ręki, a za chwilę miała już ją na sobie.
- Ładnie pachnie.. – powiedziała, wąchając ją.
- Męskie perfumy – powiedziałem. – Moje ulubione.
- Śliczne.. – powiedziała dziewczyna.
- Kochanie.. – powiedziałem i złapałem dziewczynę za
policzki. – Uśmiechnij się dla mnie.
- Ale po co? – zapytała.
- Nie lubię patrzeć jak jesteś smutna..
- Nie jestem smutna, tylko nie mam humoru.. – położyła się
obok mnie.. Położyłem się na boku i spojrzałem na nią.. Była taka słodka,
bezbronna.. Cudownie wyglądała w mojej koszuli.. Przysunąłem się do niej i
pocałowałem delikatnie jej szyję.
- Co robisz? – uśmiechnęła się.
- Dotyka mój skarb.. – powiedziałem i przytuliłem się do niej. –
Tęskniłem za tobą.. – spojrzałem jej w oczy.
- Ja za tobą też – uśmiechnęła się szeroko i pocałowała mnie
namiętnie..
Przy niej czułem się jak w niebie, nie wiem jak kiedyś mogłem żyć z Hal.. Są zupełnym przeciwieństwem.. Teraz dopiero zrozumiałem że ja i Halston w ogóle do siebie nie pasujemy i nigdy nie pasowaliśmy. Ale dobrze, że zauważyłem to teraz już później.. Szczerze? Miałem jej się oświadczyć.. Chciałem być szczęśliwy z Hal, aż wreszcie ta historia z Dustinem.. Ehh.. Dobrze, że już nie jesteśmy razem.. Dobrze, że pojawiła się Angel i jestem teraz z nią szczęśliwy.
Przy niej czułem się jak w niebie, nie wiem jak kiedyś mogłem żyć z Hal.. Są zupełnym przeciwieństwem.. Teraz dopiero zrozumiałem że ja i Halston w ogóle do siebie nie pasujemy i nigdy nie pasowaliśmy. Ale dobrze, że zauważyłem to teraz już później.. Szczerze? Miałem jej się oświadczyć.. Chciałem być szczęśliwy z Hal, aż wreszcie ta historia z Dustinem.. Ehh.. Dobrze, że już nie jesteśmy razem.. Dobrze, że pojawiła się Angel i jestem teraz z nią szczęśliwy.
<Z perspektywy Angeliki>
- Tęskniłem za tobą.. – powiedział, patrząc mi w oczy.
- Ja za tobą też – pocałowałam go namiętnie.. Aż zrobiło mi
się ciepło na serduszku..
- Wiesz.. – zaczął chłopak. – O wiele lepiej wyglądasz bez
mojej koszuli.. – zaczął odpinać guziki..
- James.. przestań.. – złapałam go za ręce. – Zostaw..
- Przecież ci nie zrobię krzywdy.. – zsunął koszulę z moich
ramion i delikatnie zaczął całować mój obojczyk.. Nie powiem.. Miłe to było. Choć bałam się, że może dojść do czegoś
poważniejszego, to w tym momencie jakoś mnie to nie interesowało.. Złapałam go
jedną ręką w pasie, drugą zaś podniosłam jego głowę i pocałowałam w policzek.
- Może się tak nie napalaj, co? – zapytałam.
- Będzie ciężko przy takiej lasce.. – uśmiechnął się.
- Jaaaames.. – zaśmiałam się. – Kocham Cię wariacie.. Wiesz
o tym?
- Chyba wiem.. – zaczął się zastanawiać. – Raczej tak..
- No dobra.. ale zejdź ze mnie.. Błagam cię, dziwnie się
czuje.. – powiedziałam, próbując go zepchnąć, ale nadaremnie..
- A jeśli.. nie? – zapytał delikatnie głaskając moje udo..
Aż mnie ciarki przeszły.. – Co wtedy
zrobisz?
- Em.. Zacznę krzyczeć? – zapytałam i złapałam
powietrze,chciałam krzyknąć, ale nie zdążyłam bo chłopak pocałował mnie
delikatnie. – Pff.. To na mnie nie robi wrażenia..
- A szkoda, wiesz? – pocałował mnie w szyję. – Dobra, nie
będę cię już męczył.. – wstał i usiadł obok mnie. – Zapnij koszulę bo mnie
napalasz słodka – wystawił mi język.
- A jeśli.. nie? – uśmiechnęłam się zadziornie..
- Wtedy się na ciebie rzucę i nie ręczę za siebie – podniósł
lewą brew do góry.
- To ok, wygrałeś –
zaczęłam się zapinać. – Gotowa.
- Haha. Tak bardzo się boisz, że coś ci zrobię? – zapytał
łapiąc mnie w pasie.
- Wolę nie kusić losu.. – położyłam mu dłoń na policzku i
delikatnie go pogłaskałam.
- Jeśli mi nie pozwolisz, to cię nie dotknę.. Muszę mieć
twoje pozwolenie kochanie.. Ty musisz tego chcieć.. – spojrzał mi w oczy.
- Obiecujesz?
- Obiecuje.. – pocałował mnie delikatnie.
<Z perspektywy Kendalla>
- Dobra, to co robimy? – zapytałem.
- Może.. pójdziemy do kina? – zaproponował Carlos.
- To dobry pomysł – uśmiechnęła się Laura.
- Kto jest zła? – spytałem.
- Wszyscy – zaśmiał się Logan. – Może zabierzemy ze sobą Angelikę i Jamesa?
- Pójdę zapytać – wstałem i udałeś się na górę. Wszedłem bez
pukania do pokoju, a to co ujrzałem.. Trochę mnie zdziwiło.. Maslow był bez koszuli,
którą miała na sobie Ang. Jej ubrania leżały na ziemi.. W głowie siedziało mi
jedno pytanie.. „Co się tu stało?” . -
Przeszkadzam? – zapytałem.
- Em.. Nie.. – James odsunął się od Angel, a dziewczyna
poprawiła koszulę.
- Mogę zapytać co tu się działo?
- Gwałciliśmy się, wiesz? – zaśmiał się Maslow.
- Ale że.. na serio? – zapytałem z niedowierzaniem, a oni
zaczęli się śmiać.
- Po co tu przyszedłeś? – zapytała Angelika.
- Chciałem zapytać.. czy pójdziecie z nami do kina..?
- Nie mam ochoty.. Jestem zmęczona.. – powiedziała dziewczyna.
- Jak Angelika nie idzie, to ja też nie – powiedział Maslow
i przytulił dziewczynę.. Śmierdziała mi ta sytuacja.. Może byłem zazdrosny,
nie.. Nie to, że zazdrosny, a nie ufający Maslow’owi. Może jej zrobić krzywdę i
tak wiem.. Powtarzam się, ale chce mieć pewność że Angel nic nie będzie.
- No dobra.. – powiedziałem.. – To dobranoc – wyszedłem,
zebraliśmy się i zaraz byliśmy już w drodze do kina.
********
Ten rozdział miał wgl inaczej wyglądać.. Ale.. Pomyślałam o Sylwii, która by mi wybuchła jakby to zrobili i wolałam nie ryzykować xd Tak więc.. Trochę poczekacie hahahaha xdd No chyba, że będę miała wenę i coś wymyślę xdd
********
Ten rozdział miał wgl inaczej wyglądać.. Ale.. Pomyślałam o Sylwii, która by mi wybuchła jakby to zrobili i wolałam nie ryzykować xd Tak więc.. Trochę poczekacie hahahaha xdd No chyba, że będę miała wenę i coś wymyślę xdd
Sylwia by nie wybuchnęła... tak szybko xD Mogli to zrobić a Sylwiątko by sie cieszyło ^^
OdpowiedzUsuńSzkoda ze do niczego nie doszło... chciałam bobaski :( Buuuu poczekam sobie xDDD
Kendall wie kiedy ma się zjawić... taki 6 zmysł xD
Czekam na nn rozdział :***
A nie mówiłam, że on chce James'a juniora xD Ale oczywiście w głównym momencie temu zebrało się na głupie pytania no i do niczego nie doszło xd A tak byłoby już po wszystkim :D
OdpowiedzUsuńW związku z tym czekam na następny ; )
haahahahHAHAHAAHAHHAhahahaha Boskiiii super. James mnie rozwalił czekam na nn
OdpowiedzUsuńOh James ty to jesteś.. <3 Rozdział przesłodki i romantyczny <33 Czekam na nowy! ;**
OdpowiedzUsuńHahaha. Wyobrazam sobie mine Kendzia, kiedy wszedl do ich.pokoju^^ Omg ja bym byla w szoku, choc tego nie robili to i tak na to wygladalo :) Az mi sie goraco zrobilo po tym rozdziale :P A mam okno uchylone w pokoju co jest dziwne. Nie pisz tak genialnie, bo nie wiem czy moja psychika dobrze na tym skonczy. Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńhahahhahahahha '' Mogę zapytać co tu się działo?
OdpowiedzUsuńGwałciliśmy się, wiesz? '' to rządzi ! :D . James jest taki romantyczny w tym rozdziale ;* . Ja chciałam żeby oni nie kończyli xD . Czekam nn :D
No i zostawili Kendalla z myślą o tym, że oni już "to" zrobili. No biedak. Rozdział super, czekam na nn i zapraszam do mnie na nn na chlopaki-z-btr.bloog.pl
OdpowiedzUsuńMajka ;*
James chce dzidzie! James chce dzidzie :D Wszyscy chcemy dzidzie :D Ja też będę mieć *,* ale nie teraz spokojnie xDD To takie słit *__* Maslow się przejmuje Ang,bo ta uciekła z domu od matki by przyjechać do LOS ANGELES :D
OdpowiedzUsuńJulek: Do Kendalla??
Julia: Mooooooożeee
Julek: Szumi xD
Julia: Cicho!
Kurde wiesz co?? Przez te gify to całe opakowanie po popcornie z mikrofali weszły do gardła i wyglądałam jak chomik xDD Kurcze dziewczyno :O Takie tam się rzeczy działy!
Julek: Było Picolo
Julia: I Durexy
Julek: Cicho zboku
Julia: Powiedział zbok xD
Carlos: A to kurde może być możliwe xDD
Och weź kochana to Jazz David Maslow najbardziej piskliwo wywołujący gość z Bi Ti Rush ! :D a ty nie?? :OO I dobrze xDD jeszcze nie czas na dzieci :P Ooooo !! James czy on grozi??? On grozziiiiiii!!! Załóż ciuchy kobieto i uciekaj :O bo cię Maslow zgwałci :OOOO Tak on to zrobi :O zobaczycie ! O tak do kina !!
Julek: Nie ty nie! *zatrzymuje Julię*
Julia: Ale Keeendaaaaalll :(((
Julek: W domu!
Julia: :D
Julek: I happy meal..znaczy Julia ;P
Zazdrosny Kendall?? Nie! ON Maslowa nie ufający jest! Co ja piszę?? xDD Co?? Jakieś podteksty?? Chyba sufit im na głowę nie spadł więc nie hehehehe xDD nw czemu się śmieję,ale OKej xDD Wiesz co?? Ty też grozisz jak James xDD
No nic czekam nn :D
Hahha! :D Kendall mnie rozwalił ^,^ Ale lepszego momentu wybrać sobie nie mógł -,- Rozdział cudny :) Czeeekam nn ;*
OdpowiedzUsuńKendall i ta twoja logika... Jakby to zrobili to byś słyszał a nie.... Zajebisty rozdział i czekam nn ;**
OdpowiedzUsuńAwwwwww.. James jest taki słodziutki *.* Ahh.. chłopak marzenie :) Rozdział sweetaśny czekam na nn:*
OdpowiedzUsuńdzięki Pati dzięki xdd taa wcaale bym nie była złaa xd hahahha xd ale mnie rozpuściłaś XDD a te gify mnie dobiły xD za słodko się zrobiło!! awww x33 mooże bym cię nie zabiła noo xD może ... no ... xDDD hahahaha Logan jest taki nadopiekuńczy XD dobra skupić się nie moge bo kabarety oglądam xD ko ko ko koo euro spokoo xd w sumie to chętnie bym chciała znowu euro xd dobra wracając do rzdz bo akurat są reklamy xD taaa chciałbyś James xd on jest wiecznie napalony xd ale u cb cię słucha a u mnie ... nie xD oo ptasie mleczko!! ... głodna jestem xd om om mam takie coś typu mamba ale nie mamba xd ale jestem szczęśliwa bo jem ^^ James jest za bardzo napalony i jezu już o dzieciach myślisz? xD poczekaj troche nooo xd a raczej więcej niż troche xd wykastrujcie gooo!!! xDD hahahaha czekam na nexxta!! :*
OdpowiedzUsuńsuuper rozdział :D dlaczego oni tego nie zrobili? ja chcę małe bobaski... każdy chce małe bobaski! ty też chcesz małe bobaski? Małe bobaski są takie słodkie! Kendall wie kiedy wejść. Wyczucie czasu ^^ no nic.. czekam na nn :D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ludzie! Pomogłam Adusi w 7 jednorazówce i teraz sama chce pokazać swoją zboczoną naturę.
OdpowiedzUsuńWybaczcie!
~Ayane
A nawiasem... Skąd wzięłaś te wszystkie krótkie filmiki?! Widzę, że znasz "pewne" EEEee...DUKACYJNE strony :D!
Hahahahahah, to było zajebiste xD Kurde, niech sobie Maslow sam tego dzidziusia urodzi >.< Jak przez 9 miesięcy z brzuchem pochodzi, to pogadamy ;p Ale rozdział był genialny xD Matulu, Kendall zazdrosny? Przecież Ang jest słodka i grzeczna i milutka i dziecinna i... Nie, taka była kiedyś ];) Teraz jest małą, napaloną diablicą xD Będzie ostro ;p Już czekam na kolejny roz ;*
OdpowiedzUsuńJA TU JUŻ Z POPCORNEM SIEDZĘ, BO MYŚLĘ "JAK SEKS BĘDZIE TO TRZA JEŚĆ", a tu dupa ;___;
OdpowiedzUsuń+ Kendall wie kiedy wejść.
xoxo M.
Rozdział genialny jak zwykle.Hmm ciekawie by to wyglądało w twoim wykonaniu. Skoro nie chcesz jeszcze o TYM pisać to nie musisz. :) Ale i tak mi się podoba. James jest na prawdę słodki ;* Czekam na nn ;p
OdpowiedzUsuńNo, w końcu nadrobiłam! Sorka, że tak długo nie czytałam, ale trochę mi się podziało w życiu. James i Ang są tak słodcy, że nie mogę *___* A jej matka, normalnie jakbym swoją widziała -.- Kiedy nasz nn? :)
OdpowiedzUsuńJeej! Fantastyczny rozdzial! :D Szkoda, ze nie doszlo do czegos wiecej... xD Biedna Ang... Nie dziwie jej sie, ze sie tao martwi... Oby jej matka nic jej nie zrobila za to wszystko... Przeciez ona juz jest dorosla, matka nie moze jej dawac kary... Kendall ty sie juz tak nie martw o nia, przeciez James nic jej niezrobi, chyba nie jest zadnym tyranem! Czekam na nn! Dawaj szybkoo! ;)
OdpowiedzUsuńP.S. U mnie czeka nowy rozdzial, zapraszam! ;*
http://big-time-rush-lovestory-4ever-bypaula.blogspot.com
Super rozdział.Jamesa to wykastrowac trzeba!
OdpowiedzUsuńkiedy znajdę wolną chwilę, zabiorę się za czytanie... wtedy dam znać co i jak ;) całkiem fajny blog.
OdpowiedzUsuńna naszym blogu http://hope-love-truth.blogspot.com pojawił się piąty rozdział. Dopiero zaczęłyśmy pisać, może cię zainteresuję <3 prosimy o szczere komentarze. xx, - Aileen, Jullie, Sam ♥
O właśnie i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://moonia-and-voice-generation-story.blogspot.com/2013/02/heeejo.html
Dziękuję bardzo, za twoją nominację ;** To dla mnie wiele znaczy :) A teraz zapraszam do mnie, gdyż wydaje mi się, że to, co tam napisałam, jest ważne. --> http://big-time-rush-epic-opowiadanie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo ładnie chce Jamesa Jr i powoli się za to zabiera ;) No i dobrze, że wyznała mu prawdę, będzie jej lżej, a może James coś wymyśli żeby złagodzić jej rodziców? Czekam na ciąg dalszy i zapraszam http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl Pozdrawiam, Ciri
OdpowiedzUsuńNowy rozdział na http://btr-love.blog.onet.pl/ Zapraszam serdecznie. i Fajny rozdział :)
OdpowiedzUsuń