Po
cichu weszłam do ich domu.. „Mam
nadzieję, że jeszcze śpią” pomyślałam. Miałam.. małe spóźnienie samolotu..
Zamiast odlecieć po pierwszej godzinie, odlecieliśmy dopiero po trzeciej a i tak
leciał dziesięć, a nie dziewięć godzin.. Paranoja..
Tak jak
już mówiłam, weszłam do domu i co tam zastałam? Bałagan.. Chyba mieli porządną
imprezkę, bo w powietrzu czuć było jeszcze alkohol.. Spojrzałam po
pomieszczeniu, ale nikogo nie było, więc.. wzięłam się za sprzątanie.. Wiele
tego nie było, ale zawsze coś.. Robiłam to najciszej jak potrafiłam, żeby tylko
nie obudzić nikogo. Chwilę później w salonie był błysk.. Wyszłam z mieszkania,
zanosząc śmieci do kontenerów..
<Z perspektywy Kendalla>
Wstałem
dziś wcześniej niż inni - koło szóstej - i postanowiłem ogarnąć ten syf na dole.. Ale gdy
zszedłem czekała mnie miła niespodzianka.. Było czysto.. Kto to zrobił? Nagle
za mną pojawił się Carlos i Logan.
- Wow stary, szybki jesteś – powiedział Carlos.
- Ale to nie ja.. – powiedziałem.
- A więc kto? – zapytał Logan.
- Jak się dowiem to wam powiem – zaśmiałem się.
- Witam wszystkich – powiedział James, wychodząc z pokoju. –
Wow.. Kto to zrobił?
- Nie my – powiedzieliśmy w trójkę.
- To kto?! – krzyknął Maslow.
- Pewnie się dowiemy za niedługo..
<Z perspektywy Angeliki>
Przeszłam się jeszcze na zakupy, bo jak zawsze w tym domu nie było nic. Weszłam
do mieszkania i zobaczyłam Kendalla.. Od razu na mojej twarzy pojawił się
uśmiech, podbiegłam do niego i bardzo mocno go przytuliłam:
- Angel ! – pocałował mnie w policzek. – Co ty tu robisz?!
- Mam ferie – uśmiechnęłam się. – Spędzę je z wami.
- A ze mną to się nie przywitasz? – zapytał James patrząc na
mnie.
- No pewnie że tak.. – założyłam mu ręce na szyje i
pocałowałam delikatnie, oczywiście na tym się nie skończyło, bo chłopak nie
chciał mnie puścić.. – Dość James, bo mnie zjesz - zaśmiałam się.
- A wiesz.. nawet z wielką chęcią – powiedział i zaczął mnie
gryźć po szyi.. Wariat, ale mój.
- Weź przestań – zaczęłam się śmiać.
- Dobra.. bez takich.. ja też chce się do niej przytulić.. –
powiedział Logan, a ja szybko do niego pobiegłam i się w niego wtuliłam. –
Brakowało mi tego.
- Hahah no weź – zaśmiałam się. – Uważaj bo jeszcze James
będzie zazdrosny – uśmiechnęłam się.
- Ja? Zazdrosny? Nie.. no co ty.. – powiedział kręcąc
oczami.
- No widzę właśnie.. – powiedziałam i przywitałam się z
resztą.
Porozmawiałam
z nimi chwilę, aż wreszcie zeszło na temat ferii.. Musiałam im powiedzieć co
tak naprawdę mnie skłoniło do przyjechania do LA ..
- Więc.. – zaczęłam – tak naprawdę to przyjechałam tu po to,
żeby spotkać się z Izą i Joshem..
- Po co? – zapytał Kendall.
- Iza urodziła.. i chciałam zobaczyć ich synka.. –
uśmiechnęłam się.
- A mogę iść z tobą? – zapytał James przytulając mnie od
tyłu.
- Jasne – pocałowałam go w policzek. – Chciałabym to zrobić
jak najszybciej.. Nie mogę się doczekać, kiedy go zobaczę.
- To może zadzwoń do nich i zapytaj czy możemy przyjechać?
Hmm? - zapytał James.
- Dobry pomysł – wyciągnęłam komórkę i zadzwoniłam do
Josha..
Porozmawiałam
z nich chwilę i mogłam jechać do Izy.. Muszę się zachowywać tylko cicho, żeby
nie obudzić dziecka.. Możliwe, że będzie spało..
Wsiadłam
do auta z Jamesem i pojechaliśmy pod ich dom.. Nic się tam nie zmieniło.. Gdyby
nie oni to bym nie miała gdzie mieszkać.. Ehh.. Znów wspomnienia wracają..
- Idziesz ze mną czy zostajesz w aucie? - zapytałam.
- Pójdę z tobą – uśmiechnął się chłopak.
- Tylko masz się zachowywać cicho..
- Tak wiem.. Nie musisz mi mówić..
Wysiadłam
z samochodu i otworzyłam kluczami drzwi.. Weszłam do środka, nikogo nie było na
dole..
- Pójdę na górę, ty tu zostań.. – powiedziałam.
Pobiegłam do pokoju Izy.. Cicho
zapukałam i weszłam do środka.. Średniej wielkości pokój z ścianami koloru
zielonego.. Koło okna stało łóżeczko..
- Cześć Iza.. – powiedziałam cicho.
- Angel.. Hej – uśmiechnęła się dziewczyna. – Co ty tu
robisz?
- Josh powiedział że urodziłaś i musiałam zobaczyć to cudo
– zaśmiałam się.
- To chodź.. – powiedziała, a ja ujrzałam małego, słodkiego
chłopczyka..
- Jaki on śliczny.. –
powiedziałam cicho.. Nagle poczułam, że ktoś mnie łapie w pasie, odwróciłam się
i był to James.. – Nie strasz..
- Piękny jest – powiedział Maslow. – Jak ma na imię?
- Louis.. Louis Croven..
- Dlaczego Croven? – zapytałam.
- No bo.. ja też jestem Croven – uśmiechnęła się
dziewczyna..
- Masz ślub z Joshem.. i ja.. nic nie wiem? – zapytałam
delikatnie otwierając usta z wrażenia..
- Tylko cywilny.. Nie bój się.. Na kościelny zostaniesz
zaproszona – uśmiechnęła się dziewczyna. – A James ci nie mówił, że miałam
ślub?
- Nie? - powiedziałam
i popatrzyłam na chłopaka.
- Ciekawe kiedy miałem ci powiedzieć jak miałaś kare –
chłopak wystawił mi język.
- Dobrze gadasz – uśmiechnęłam się.
- James był na moim ślubie.. – powiedziała Iza.
- A z kim? – spytałam zaciekawiona..
- No.. – powiedziała dziewczyna.
- Sam byłem – powiedział chłopak.
- Yhyym.. – uśmiechnęłam się. – Jakoś i tak ci nie wierzę –
zaśmiałam się.
- Jak możesz? – wystawił mi język. – Byłem z Kendallem.. Ale
to dziwnie wyglądało..
- Mówi prawdę? – zapytałam.
- Tak – uśmiechnęła się Iza.
- To teraz ci wierzę – odwróciłam się do niego i pocałowałam
delikatnie.
- Słodcy jesteście.. – powiedziała Croven.
- A dziękuje – powiedział James.
Posiedzieliśmy
trochę, pogadali aż wreszcie do domu wrócił Josh.. W pewnym momencie zeszło na
temat chrzcin.. Iza poprosiła mnie żebym została chrzestną.. Ja.. Jakoś nie
chciałam, ale.. Zostałam wybłagana przez Josha i zmuszona przez James..
- No wszyscy przeciwko mnie.. Jak zawsze – uśmiechnęłam się.
- Oj no weź.. co ci szkodzi? – spytała dziewczyna.
- No nic.. – powiedziałam.
- Właśnie – powiedział Maslow i pocałował mnie w policzek.
- No dobra.. Zgoda, ale na waszą odpowiedzialność – powiedziałam
i się uśmiechnęłam.
- Zgoda – Croven posłał mi miły uśmiech.
Chociaż
nie chcę to i tak muszę.. Oni nie rozumieją, że ja się na tym nie znam i wolę
się w to nie mieszać.. Ale będę musiała.. Dla Izabeli i tego słodziaka. Może w
przyszłości sama będę potrzebowała jej pomocy? Przecież wszystko się może
zdarzyć.
Czytając ten rozdział odczuwałam takie wrażenie, że James chce mieć dzidziusia xD może się mylę, ale to takie moje spostrzeżenia ; ] Jest jeden minus: KRÓTKIE xd więc z niecierpliwością czekam na następny ; *
OdpowiedzUsuńsuper rozdział! i zgodzę się z Corsią :D też miałam takie wrażenie. Swoją drogą to dziecko byłoby seksowne :O z takim bogiem seksu, no to czemu się dziwić? A co do twojego komentarza na moim blogu, to nie spóźniłaś się, bo urodziny mam jutro xD Będzie chrzestną, powiadasz? ciekawie, ciekawie :D czekam na nn ^^
OdpowiedzUsuńHihihihi noooowy rozdziaaał ^^ NIe mogłam się doczekać ^^ Tyle kresek i też x i l przy tym rozdziale że szok xD Ok czytaaaamy ^^
OdpowiedzUsuńMoże być krótki bo ostatnio jakoś wena wyparowała a leci mi smutna nuta xD
-=-=-=-=-
Polskie lotnictwo jak polska poczta... burdel na kółkach xD Albo strajk albo powolny lot... da sie przyzwyczaić xD Gorzej jakbyś spojrzała przez okno a tam samolot stoi w miejscu w powietrzu bo strajkują xD Całe ferie w samolocie xD
Zrobili powitalną imprezę dla Angel! A skoro sie spóźniła to szkoda by było aby sie wszystko zmarnowało wiec wypili a Angel ma to sprzątać za karę xD Sprawiedliwość według chłopaków z BTR xD
Wróżka bez łóżka posprzątała hausa chłopaków! magiaaaa... też tak chce! Wstaje rano a tam wszystko posprzątane *O* Aż się...wzruszyłam :'D Albo perfekcyjna pani domu przyszła... oj ty ty ty... xD
Angel przyleciała na skrzydłach! Z KFC *O* Kendall ją udusi z szczęścia, James połknie a Logan pośmieje się jak debil xd Patologiczna rodzinka :D
Zamiast wstawiać zdjęcia na fejsa i klikać "lubię to" to lepiej przelecieć się te tysiące kilometrów aby zobaczyć tyci tyci bobaska ^^
Jaki słodki pokoik *O* Jakie słodkie bobo *OOOOO* Kto jest małym słodkim dzieciaczkiem ^^
Dziecko: (w ryk xD)
Pati: ...odstraszam dzieci D:
Louis! eeee ona jest żoną!!!... kiedy?! Ludzie sie hajtają nie wiadomo kiedy! D:
James z...Kendallem?... Oooooo słodko ^^ Lepiej z nim niż z np. Hal xD A już myślałam że z nią był xD Jak z Kendziorkiem to mogę mu wybaczyć (mega obietnicaaa tralalal) ok nigdy więcej appapu xd
Fajnie jest być chrzestną! Moja jest super i zawsze próbuje mnie udusić jak przyjeżdżam xD Później przez 3 dni nie mogę się zgiąć xD Widzę jak raz na rok... a szkoda xD
-=-=-=-=-
Super mega boski w wowowowo rozdział! Czekam na następny wooohooo :***
Pozdrawiaaaaam :*****
James pewnie non stop myślał, że sam by sobie sprawił takiego słodziaczka jak Iza <3! Natomiast Angelika w duchu, że kiedyś - tak jak Iza - weźmie nazwisko pod mężu! W kolejnym odcinku: Angelika Maslow :D!
OdpowiedzUsuńNo to tak xd Komentarz będzie pokichany jak moje gluty w nosie,ale to mniejsza z tym bo ja chora jestem po lekach i mi odwala xd
OdpowiedzUsuńJulek: Włamywacz!? D:
Julia: Cicho! To Ang! Narzeka na linie lotnicze !
Julek: Jak każdy w tym kraju
Julia: Piąsia xd!
Piąsia piąsią,ale Ang?? Bawisz się w Śnieżkę?? Sprzątasz po 4 (w oryginale 7) krasnalach,po których wódą jedzie w całym domu?? No wiesz co?? No?! No nie wiesz! Więc sprzątasz!
Julia/Julek: *sprzątają* My sprzątamy ^^
O kurde *__* Kendall się obudził!
Julia: *ściąga fartuszek do sprzątania* My body is ready!
Julek: Do sprzątania! On ma cię gdzieś! Że stoisz w bieliźnie !
Julia: Ale to nowa bielizna :( *zapina fartuszek*
Julek: Głupia..On cię nie widzi!
Julia: Och! Co za..piękny on *__* *tyka Kendalla*
Julek: *zabiera ją* Nie tykać! Bo dzieci!
Julia: Ciiisza!
Carlos: Hej co jest??
Julia: Ty nas bracie widzisz??
Carlos: Daa ^^
Tak Carlos to mój bro jak i James,a Logan to kuzyn! A Kendall mąż,a raczej był bo skasował konto xD (MAGIA FEJSA) tego nie ogarniesz xD
Dobra..Ona tu nie przyjechała do nich!
Julek: Bo to zła kobieta była
Julia: -.-
Carlos: -.- do kwadratu
Awww ! Jedziemy do Izy i Josha :D Magazyn Mamo To Ja ma odpowiedź co z nimi jest ! :D Dziękuję,dziękuję!
Dz.MTJ(Dziennikarka Mamo To Ja): Nie pochlebiaj sobie
Julia: Ogarnij trzonowce i zamilcz,mam chwilę sławy!
Julek: You wanna be famous !
Carlos: Famous !
Julia: Cich....Owwwwaawwwwwawawawaw x3333 jakie małe słodkie bo bo *_____*
Carlos: Będzie się jaaarać
Julek: *ogląda jak Kendall jara się Double Rainbow*
Julia: *wydaje te same dźwięki co Kendall xd*
Iza: Dziecko obudzicie!
Ang: Właśnie -.-
James: Kocham cię Ang ^^
Ang: Ja ciebie też *buuuzi*
Julia/Julek/Carlos: Co wy tu robicie?? o______________________________________________O
Ang/James/Iza: Huuu co ja tutaj robię huuu co ty tutaj robisz
Julia: Śpiewają po polsku!
Julek: Armagedon! D:
Julia: Ang może,ale James?? D: Armagedon do kwadratu
Co?? Ślub i nic nie powiedzieli?? Ale mendy xd Chwila..Nie ma ślubu bo mamuśka woli 1D od BTR i nie pozwala dziecku się z nimi spotykać?? To takie hejty na greckich bogów z USA! Odkryłam Hejterykę!
Julia: Och dziękuję *wysyła buziaki do publiki*
Kendall: Hejteryka ^^ Moje ulubione odkryte państwo bo przez ciebie ^^
Julia: Hehehe ^^ Dzięki ^^
Kendall: Ale ja bardziej wolę Rozkoszmykę ^^
Julia: Uuu ^^ Ja też ^^
Kendall: Jestem tam prezydentem ^^
Julia: To uczcijmy to ^^
Kendall: Z chęcią *przechyla ją i całuje namiętnie*
*RZECZYWISTOŚĆ*
Julia: *całuje ścianę*
Julek: Carlos..Czy ona..
Carlos: Nie..
Julek: Tak myślałem
Carlos: JULIA! OGARNIJ SIĘ!
Julia: *otwiera oczy i się drze* Niee ! D: Zdradziłam Kendalla ze ścianą! Ze starym tynkiem D:
Ekchem!! Wracając do ślubu..Kendall..I James..Na ślubie...Izy i Josha??...Razem??..Awww ^^ Przyjaciele ^^
Ang! Zostań matką chrzestną ! SAY I DO ! No zgodziła się ^^ I nie ma nie! Pomoże Ci Iza! Zobaczysz!
Mówiłam,że po silniejszych lekach odwala mi na totalu xd ja czekam nn :D
Awwwwww... I niech się Angel oswaja z bobasami, bo w przyszłości przydałby się mini Maslow ;) Rozdział cudowny. Genialny ;p Tylko troszkę krótkawy :( Ale to niiiic ;) Czekam na kolejny :*
OdpowiedzUsuńWow boski Ona jest w l.AAAA WOOHOO,.Dawaj szybko nn
OdpowiedzUsuń^^ ooooooo.... słodki chłopczyk ...Angel została chrzestną ^^ łooo...ciekawe na kogo maluszek teraz wyrośnie przy takiej ciotce hahaha xd :P
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny ^^ zresztą jak zawsze James i Ang też by mogli sobie sprawić takiego maluszka :D ^^ HYHYHYHY
Lucas: -,-
TO TEN... CZEKAM NN ! :*
Awwwwwwwwwwwwwwwwwwwww słodziutki rozdział!! <3 Nareszcie jest w LA, James nie będzie się nudził.. w NOCY! ^ ^ haha Czekam na nowy! ;*
OdpowiedzUsuńii jest kolejny rzdz :D hehe nie ma to jak ucieczki z własnego domu ^^ wiesz jak ja bym uciekła to miałabym na karku rozwrzeszczanych dziadków, znerwicowanego wujka i co najgorsze ... ciocie ... ooj zjedli by mnie żywcem i posiekali na drobne kawałeczki ... i znowu zjedli ... i tak w kółko xD dlatego to ty w tym gronie uciekasz xD huehue xD pss mucho wynocha z monitora -.- a JAmes grzeje mi nóżki ^^ ... Kot Angel kot xD ten taki co mnie gryzie w ręce i nogi zawsze xD awwww jaki dzidziooo *OOOOOO* tyy bo znowu zaczne szukać dzieci xDD może i są słodkie ale namęczysz się przy nich że masakra xd a potem takie rozwydrzone bachory rosną jak np ja xD zielony pokój? hmm ... ja bym tam zasneła xd zielony za bardzo mnie uspokaja xd chociaż jeśli chodzi o pokój dla dziecka to może być xd .... ale smędze xd nie no 1:00 w nocy i czuje się jak we włoszech bo wiifii jest ;D ale ... brakujemi mi Włoch ;( dobra nie rozczulam się nad sb już xD aaa no i za chwile będzie to ehem ehem? i niby że mam być zazdrosna? aa skąąąd ... może... nic nie rozwale xD ... może xD hahaha xD kurde te chipsy mnie kuszą coraz bardziej xD ale ide spać i myśleć nad kolejnym rzdz!! a jutro nauka fizyki -.- Logaaaaaaan!! melduj się na ratunek ginącemu gatunkowi!! no jak nie zdam to będzie ginący gatunek xD wiśta wioo ;D PZDR!! i czekam na nexxta!! ;D
OdpowiedzUsuńOjjj <333 Jaki słodki jest ten rozdział :3 :3 A maluszek tak samo <3 Chociaż James również jest słodki ale on to zawsze był i bd słodki xD Co do rozdziału to jest Genialny! Nic dodać nic ująć. Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńJezu jaki słodki ten rozdziałek <33 . Musisz zdecydowanie więcej takich pisać :) Angel została chrzestną juupi ! . No nic dawaj szybko następny :))))
OdpowiedzUsuńJaki słodziutki maluszek *.* No i Angel idealnie nadaje się na chrzestną :D James był z Kendallem? Hahaha no już i tak lepiej niż z jakąś laską. :D Rozdział świetny czekam na nn:*
OdpowiedzUsuńOooo jakie to słodkie ;* Też odniosłam wrażenie, że James chciałby mieć dzidzusia hehe ;d . Bobas słodki jak mała panda ;p . Czekam na nn ; )
OdpowiedzUsuńFajowy rozdzial! James, jak ci sie dzidzia podoba, to tez se takiego zalatw ;p Powinni podziekowac Ang, ze im ten chlew pojsprzatala a nie... ;) Fajnie, Angel zostala chrzestna! :D Szkoda, ze tylko dwa tygodnie trwaja ferie... Kincz szybko szkole i przeprowadzaj sie do L.A. Angie! ;) Czekam na nn, dawaj mi tu szybkoo! ;)
OdpowiedzUsuńOjej, jak ja uwielbiam takie małe brzdące *-* Haha! xD Rozdział cudny ^,^ Fajnie, że Angel została chrzestną ;D Czeeekam nn ;**
OdpowiedzUsuńWszyystko może się zdarzyć, wszyyystko może się zdarzyć xD Czyżbyś planowała coś w przyszłości?? ;> Haha! Dobra, ja i tak wiem, że tak ;D Czekam na nn ;*
OdpowiedzUsuńAng wbija do domu i zamienia burdel w cud-miód-i-orzeszki porządek? lepiej niż perfekcyjna pani domu :D
OdpowiedzUsuń*kaszle* TEN JAMES TO CHYBA MA POTRZEBĘ POSIADANIA DZIECKA.
uwielbiam Twój komentarz pod moim ostatnim rozdziałem <3
xoxo M.
Jaki słodziak! Ten rozdział jest moim pięknm długowyczekiwanym rozdzialikiem! Jest perfect! I nawet Kendall nic nie powiedział jak James zaczął ją całować po szyi!A właśnie mam sprawę. Właśnie moja przyjaciółka założyła bloga razem ze mną o Bieberze więc jakbyś chciała zobaczyć albo ktokolwiek to wpadaj na bieber-z-justi.bloog.pl/ A u mnie na chlopaki-z-btr.bloog.pl ;) czekam na nn
OdpowiedzUsuńMajka ;*
Bardzo ciekawie prowadzony blog! Chętnie będę na niego wchodzić częściej. Zapraszam do mnie: http://blogzopowiadaniamiagatki.blog.pl/
OdpowiedzUsuńPerfekcyjna Pani Domu :) Moje pierwsze skojarzenie i widzę, że nie tylko moje :) Rozdział genialny :) Czekam na ciąg dalszy :) Pozdrawiam, Ciri
OdpowiedzUsuńhttp://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl - zapraszam :)