Dziś.. Jednorazówka część 1... Pisana z moją
przyjaciółką Ayane Mitsurugi. Akurat ta część jest w 90 % moja... Ale co będzie
dalej to masakra xD Wiem... Szczera jestem xD Ale to już nie moja wina, jak z
kimś się pisze opowiadanie +18, dlatego na początku bałam się wstawić nawet 1
część xD Ale cóż… Jak bawić się to się bawić :)
Miłego czytania <33
***********************
-
Uspokójcie się! Zachowujecie się jak dzieci! – krzyknęłam, gdy Vai i Sylwia
znów goniły się koło stołu jak każdego dnia.
-
No bo ona mówi, że jestem szurnięta! – krzyknęła Vai, patrząc na Sylwię.
-
Nie myli się – zaśmiała się Pati, która siedziała i oglądała gazetę. –
Patrzcie jakie śliczne oczojebne buty!
-
Pati haha – zaczęła śmiać się Sylwia, a Vai się na nią rzuciła.
-
Jak dzieci... Jak dzieci – powiedziałam i wstałam. – Dziewczyny, po co ja was
tu ściągnęłam, co?!
-
No – zaczęła Pati – żebyśmy były sławne?
-
Nie!
-
Żebyśmy poznały... Avril? – uśmiechnęła się Vai i wstała.
-
Nie?
-
Żebyśmy spełniły swoje marzenia? – spytała Sylwia.
-
Blisko... Ściągnęłam was po to, żebyśmy poznały Big Time Rush... Jaka
była nasza umowa?
-
Że co by się nie stało – zaczęła Sylwietta.
-
…będziemy dążyć do celu – kontynuowałam.
-
…będziemy szczęśliwe – uśmiechnęła się Pati.
-
…i bogate ! – zaczęła skakać Vai.
-
To nie Vai – zaczęła kręcić oczami Patrycja.
-
Nie? A no racja… i spotkamy Big Time Rush – pokiwała głową Violette.
-
No to? Jaki jest nasz plan? – spytałam uśmiechając się.
-
Hmm.. Kurczaki! – krzyknęły Vai i Sylwia, pobiegły do kuchni, a ja i Pati
zaczęłyśmy się śmiać.
-
Jak one mają znaleźć sobie chłopaka jak one tylko o jednym? – zapytałam, a Pati
zakryła się poduszką, jeszcze bardziej się śmiejąc. – Bez skojarzeń, proszę cię…
-
No ale powiedziałaś tylko o jednym…
-
Ale mi nie chodzi o to, o co tobie chodzi... Nie jestem zboczona...
-
Tak, jasne.
-
Nie będzie z tobą dyskutować – wystawiłam jej język. – Idę się przejść... Może
jakiś super, extra pomysł przyjdzie mi do głowy...
-
Spoko... Jak coś to my mamy zamiar iść do kluby się zabawić.
-
Wiesz co? Nie skorzystam... Nie mam czasu, wiesz o tym – powiedziałam,
zakładając buty. Vai i Sylwia wyszły z kuchni z kurczakami.
-
Zabawiłabyś się! – krzyknęła na mnie Vai.
-
A nie tylko nauka i nauka – powiedziała Sylwia, zajadając się kurczakami.
-
Ktoś musi pracować, żebyście wy mogły się obijać – wystawiłam język i zaczęłam
się śmiać.
-
Ja pracuję! – powiedziała Patrycja.
-
Tak, wiem. Ty jedna mi pomagasz.
-
A my to co?! – krzyknęły w tym samym momencie Sylwietta i Violette.
-
Dziewczyny ja wychodzę, a wy róbcie sobie co chcecie...
Założyłam
słuchawki na uszy i wyszłam z mieszkania. Udałam się na spacer, zawsze dobrze
mi to robiło... Postanowiłam, że pójdę pod studio nagraniowe i tam przemyślę wszystko...
Lubiłam to miejsce, nie było daleko od domu, a zawsze była tam cisza i spokój…
Usiadłam pod bramą, zamknęłam oczy i zaczęłam myśleć... Jedyną pocieszającą
mnie myślą była ta, że nigdy nie będę lesbijka – te 3 mnie strasznie denerwują!
Poza tym nawet słitaśne focie w tym momencie nie poprawiłyby mi humoru... To
wszystko dla mnie jest chore! Próbuję szukać garnka ze złotem, a nie widzę
skrzata i dziwnym trafem tęcza jest cała czarna – nie jestem rasistką! Chodzi
mi o to, że cel który chciałyśmy osiągnąć jest o wiele trudniejszy niż
myślałam.
Tak
czy owak chodzi mi o to, że chciałam pomóc szczęściu i spełnić jedno ze swoich
marzeń, lecz jak zawsze wszystko musi mi się psuć… Dlaczego ten świat jest taki
jaki jest, czyli zły? Hm, może to przez zbyt małe zainteresowanie kucykami? One
w końcu sprawiają, że każdy mężczyzna – zakładam, że Bóg to mężczyzna – jest
taki troskliwy i delikatny. Z resztą nie mam już sił, aby o tym wszystkim
myśleć…
Wyciągnęłam komórkę i zadzwoniłam do Sylwii.
-
Hej co tam? – spytała dziewczyna, kiedy odebrała.
-
Zimno, ciemno i ponuro, a u was? – powiedziałam.
-
Przygotowujemy się do imprezy.
-
Też bym chciała z wami iść…
-
Zabaw się, zaszalej! Za 10 minut wychodzimy z domu.
-
No ej! Muszę się przygotować! Nie ma tak!
-
To czekamy na ciebie kochana – powiedziała dziewczyna i rozłączyła się, a
ja wstałam i ruszyłam szybkim krokiem do domu.
Po
kilku minutach wskoczyłam do domu i zobaczyłam już ubrane dziewczyny. Vai jak
zawsze drapieżna,
taki jej styl ja się nie mieszam, wyprostowane
włosy, dość mocny makijaż,
cała nasza Violette. Sylwia zaś ubrana w swój
ulubiony wampirzy zestaw, rozpuściła włosy wyglądała
zjawiskowo, a jeszcze ten makijaż,
nie zdziwię się jak komuś się spodoba. Pati w pięknej
czarnej sukience, świecącym
makijażu i ślicznie zrobionej fryzurze
z kokardą. Wskoczyłam do pokoju i ubrałam się w pierwsze
co znalazłam w szafie, zrobiłam sobie delikatny makijaż,
a fryzura? Jak zawsze... proste włosy. Nie
przejmowałam się swoim wyglądem.
-
Jestem gotowa ! – krzyknęłam, schodząc na dół.
-
No nareszcie – powiedziała Sylwia, przeglądając się w lusterku.
-
Dziwna jesteś – powiedziałam, śmiejąc się.
-
Taka sama jak ja – uśmiechnęła się Vai.
-
Lalusiowata – zaśmiała się Pat i dostała poduszką w twarz – Za co dostałam?! Za
prawdę?!
-
Za dużo gadasz – przekręciła oczami Vai.
-
Może już pójdziemy? – zaproponowałam.
-
Chodźmy – powiedziała Pat.
Do
klubu „Big Night” nie było dosyć daleko.. Nigdy tak nie byłam,
ale dziewczyny mówiły, że jest tam super atmosfera.. Zobaczymy… Na miejscu
poczułam się wyrzutkiem, bo dziewczyny momentalnie załapały rytm piosenki, a ja
stałam jak słup soli. „One zawsze się fajnie bawią” – pomyślałam.
No cóż… Nie należałam do dziewczyn, które chodzą na imprezy, malują się i
podrywają każdego chłopaka, byłam inna... Dlatego to, że dziewczyny mnie zostawimy
strasznie mnie zabolało. W końcu Sylwia zauważyła, że się w ogóle nie bawię.
Rozpoczęła się dyskusja – ledwie słyszalna przez muzykę.
-
Chodź na parkiet! – krzyknęła na mnie.
-
Nie wiem po co w ogóle tu przyszłam.
-
Żeby się zabawić? Daj czadu dziewczyno! Chodź raz zrób coś szalonego!
-
Dziewczyny – powiedziała Vai i podeszła do nas – idziecie do baru?
-
Ty pijesz? – spojrzałam na nią ze zdziwieniem.
-
Zdarzyło się – odpowiedziała Violette.
-
Ostatnio jak popiła to całowała plakat Logana – zaczęła śmiać się Sylwietta.
-
No ej! – zrobiła złą minę Vai. – Mogłabyś przestać?! Wtedy… Wtedy nie miałam
się do kogo wygadać, a że go pocałowałam to nie moja wina! Nie mogłam mu się
oprzeć...
-
Wy już nie wymyślał Vai... My znamy te twoje gatki, szmatki – powiedziała Pati,
a ja zaczęłam się śmiać.
-
Pfff… Wypchaj się szaszłykiem…
-
Spokój dziewczyny! – powiedziałam i usiadłam przy barze.
-
Co podać? – spytał barman.
-
Poproszę angelo
azzurro powiedziała Sylwia. – Vai?
- Manhattan – powiedziała dziewczyna.
-
Angel?
-
Ja nie piję.
-
Jak chcesz... Pati?
-
Ja poproszę martini.
-
Jesteście pełnoletnie? – spytał barman.
-
Wiedziałam że coś nam się nie uda! – krzyknęła Vai.
-
Vai… spokój... ile ty masz lat, co? – spytałam.
-
Ee, 22 – powiedziała dziewczyna po chwili zastanowienia.
-
No właśnie.. .Vai stawia ! – uśmiechnęłam się.
-
Ciekawe dlaczego – powiedziała pasemkowata.
-
Bo jako jedyna masz skończone 21 lat – zaśmiała się Pat.
-
Co ma piernik do wiatraka? – spytała Violette.
-
No bo Vai, jak ktoś ma 21 lat to jest już pełnoletni – wytłumaczyła jej Sylwia.
-
Aha, nie wiedziałam.
-
Z kim ja żyję – zaczęłam się śmiać.
-
Z wariatkami! – powiedziały dziewczyny w jednej chwili.
-
Właśnie tak – powiedziałam, wstając od baru. – Idę do toalety, zaraz wracam.
-
Ok – powiedziała Vai. – Jeszcze jedna kolejka !
Nie
wiem jak one tak mogą... Ja nigdy nie tknęłam alkoholu... Poszłam do łazienki,
poprawiłam makijaż i wróciłam na salę. To co zobaczyłam przekraczało ludzkie
pojęcie.. Dziewczyny kombinowały coś przy scenie! Mam nadzieję, że czegoś
głupiego nie wykombinują.
-
Dawaj pan ten mikrofon! – krzyknęła Sylwia na Dj.
-
Co wy wyrabiacie? – warknęłam.
-
Chcemy się zabawić! – podskoczyła Vai.
-
Nie dobijajcie mnie... Błagam was…
-
Będziesz z nami śpiewała – uśmiechnęła się Pati, a ja wybuchłam śmiechem.
-
No chyba cię powaliło…
Dziewczyny
wskoczyły na scenę. Nie bardzo mi się to podobało, nie wolno było po prostu
wkraczać tak na scenę. Przeczuwałam kłopoty... Wielkie kłopoty...
-
A więc – zaczęła Pati – wiemy, że nie bardzo może wam się podobać to co
zaśpiewamy, lecz…
-
…musimy się pobawić! Raz w życiu dajcie zrobić nam coś głupiego – kontynuowała
Vai.
-
A to nie norma u ciebie Violette? – spytałam, a dziewczyny zaczęły się śmiać, a
ja dostałam mikrofonem w głowę. – Miło.
-
No to co? Zaczynamy! - krzyknęła Sylwia i puściła Epic.
-
Obiecuje... Kiedyś was zamorduje - powiedziałam cicho, a dziewczyny zaczęły
śpiewać.
Nagle
jakiś facet podszedł do ochroniarzy i pokazał na nas... Nie bardzo mi się to podobało,
a gdy zaczęli iść w naszą stronę, ja krzyknęłam:
-
Uciekamy! – rzuciłam mikrofonem za siebie i zaczęłam uciekać co sił w nogach.
Sylwietta
i Violette schowały się w toalecie, Pati skakała po stolikach i barze, szkoda
że tego nie nagrałam!
-
Zamiast się patrzyć to uciekaj! – krzyknęła na mnie Pat, a ja zaczęłam uciekać
przed siebie.
Wszystko
by było dobrze i cacy, gdyby nie to, że ja jestem niedorajda i wpadłam na
drzwi. Zrobiło mi się ciemno przed oczami, a później poczułam tylko, że ktoś
mnie szturcha, a następnie ktoś przerzuca mnie przez ramię i idzie gdzieś...
Otworzyłam oczy, zauważyłam że jeden z trzech ochroniarzy mnie złapał... Drugi
trzymał Sylwię i Vai, a Pati dalej skakała po stolikach.
-
Nie złapiecie mnie! Nie! Jestem szybsza od was! Tak! – krzyczała i się śmiała.
-
Pati – pokręciłam oczami.
-
Cała Pat – powiedziała Sylwia.
-
A mówicie, że ja jestem wariatka – oburzyła się Violette.
-
Też Vai, też.
-
I skok w publiczność… wee – gdybym wiedziała, ze Pat po kilku drinkach będzie
tak wariować to bym ją raczej w domu zostawiła.. Oczywiście nasza kochana Pati
skoczyła w publikę, ale czy ją ktoś złapał to już nie wiem.
Z perspektywy Pati
Zamknęłam
oczy i skoczyłam... Nagle poczułam, że ktoś trzyma mnie na rękach. Delikatnie
otworzyłam oczy i zaczęłam piszczeć jak idiotka.
-
Pati, kto cię tam gwałci, co? – zaśmiała się Sylwia, a ja nie mogłam z siebie
słowa wydobyć..
-
Sylwia! To Carlos! – krzyknęłam po chwili.
-
Mówiłam nie pij tyle – powiedziała Vai.
-
Ale to prawda! – uśmiechnęłam się szeroko.
-
Tak w ogóle to hej – powiedział chłopak. – Jestem Carlos, a ty?
-
Pati.
-
Ślicznie… Śliczne imię dla ślicznej osoby.
-
Oooo, dziękuje.
-
Nie ma za co – powiedział latynos i postawił mnie na ziemi. Nagle za rękę
złapał mnie ochroniarz i już nie widziałam Carlosa… Załamka!
Z perspektywy Angel
-
Wyrzucić je szefie? – spytał jeden z ochroniarzy.
-
Tak! – krzyknął facet.
-
Ej, ale za co?! Za dobrą zabawę?! – krzyczała Sylwia.
-
To nie jest sprawiedliwe ! – uderzałam pięściami po plecach ochroniarza.
-
Nic ci to nie da.. – powiedział.
-
Miło...
Wynieśli
nas na pole i wyrzucili jak śmieci... To nie było sprawiedliwe! Chciałyśmy się
tylko pobawić... Nic więcej!
-
No pięknie! – powiedziała Pat. – Już nie zobaczę Carlosa!
-
Miałaś zwidy – powiedziała Violette.
-
Nie prawda!
-
Dobra dziewczyny bez kłótni… Kostka mnie boli. Pacan mną o ziemie rzucił! –
zaczęłam krzyczeć.
-
Palanty – Sylwia zrobiła tylko złą minę.
-
Wracamy do domu? – spytała Vai.
-
A może was odwieziemy? – spytał znajomy mi głos. Odwróciłam się i zobaczyłam… Big
Time Rush?!
-
O mamciu – powiedziała Sylwia i zemdlała. Oczywiście ja i Vai podążyłyśmy
śladami Sylwietty i zrobiłyśmy to samo.
Z perspektywy Pati
-
One tak zawsze? – zapytał mnie James podchodząc do Vai.
-
Tak i... nie podchodź do Violette – odpowiedziałam.
-
Dlaczego? – spytał zaciekawiony Maslow.
-
Jakby ci to delikatnie powiedzieć… Ona woli Logana.
-
Ooo oo oooo oo – zaczął nucić Carlos.
-
A która mnie lubi? – spytał James, a Logan wziął Vai na ręce.
-
Ta tu taka w czerwonych włosach. Sylwia ma na imię.
-
Ale ma zajefajne włosy!
-
Rozpuścisz nam się zaraz – zaśmiał się Kendall, a Sylwia poszła śladem Vai i
także znalazła się na rękach jednego z członków BTR. - A ta Anielska Istota
jest mi przypisana?
-
Trafiłeś w 10! Ma na imię Angel – uśmiechnęłam się, a Kendall kucnął przy Angel
i zaczął ją dobudzać. - A mnie kto weźmie na ręce? – zrobiłam smutną minkę, a
zaraz Carlos wziął mnie na ręce.
-
Dla ciebie wszystko – powiedział.
-
Aww – czułam jak się rozpływam!
******************
I na koniec zdjęcie naszych 4 bohaterek:
Fajna fajna ^^ czekam na 2 part :D
OdpowiedzUsuńO mamciu *.* Zaaaaaaaaajebiste :D Zazdroszczę tej Sylwii ;p Też chce takiego Maslowa ._. najlepiej na własność ;p Nie martw się - ja też mam styczność z okropnymi zboczucham (a ten zboczuch wie, że o nim mówię ;p) Jednorazówka zajebista i czekam na kolejną jej część ;*
OdpowiedzUsuńhahahahhahahahahahahahahahahahahahahahaha padłam ze śmiechu jak to przeczytałam hahahahahahahahhaahhaahahah dobre już lubie Pati i i Violette::P:P:PP:P Dawaj szybko kolejną część;p
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaaaa XDD mffmfmfmffmfmfmfmf (odkleja sb plaster) dobra teraz moge xD aaaaaaaa!!! :D jak super super suupeeer :D hahaha wiedział że to o nas wiedziałaaam xD awww od czego by tu zacząć .... od tego że o mało się nie udusiłam i teraz całe usta mi się kleją xDD doobraa xD
OdpowiedzUsuńujełas Vai normalnie taką samą jaka jest xD tb i Pati dobrze to wychodzi ;D hahaha no nie trudno jest opisywać wariatke xD Vai, co ja z cb zrobiłam ... wybaczysz mi? xDDD
V- ... niee!!!
wiedziałam xDD hahahaha xD bożeeeeee xDD jeee scenaaa :D sialaaalaaaaa sialaaalaaa :D myydełkoo faa ty i jaa ty ijaa bara baraaa xD i mydełko faa Xd i pryszniic xD i łazienkaa xD i rymło mi się xD phahaha xD babciiuuuuu co mi dosypałaś do pomidoroweeej?!?! xDD
V- pewnie tabletki na popend xD
S- Vaaai -.-''' ale że ... babcia? D: zaczynam tracić wiare w tych pipoli xD hahaha xD wooohoooo scena jest naszaaa :D no i nie ma to jak skakanie po stolikach w klubiee :D
V- tez chcee :D (wskakuje i zwala wszystko xD)
S- debolu na dwóch łapach!! złaż -.- (spycha ją)
V- ałł -.- ooo BTR :DD ii ee nie obcałowuje się z plakatem Logana -.-''' ... tylko z nim xDD
S- ahaa xD no moja reakcja oczywista ale Vai?
V- ja nie mdleje xD tylko jak się dowiaduje że jestem w ciąży a potem że nie jestem xD
S- pominmy to xD hahahaha no eeeej!! z tego co słyszałam to niezły pornol zgotowałaś ;D i oczywiście mła zaczyna -.-'' xDD aleeeeeeeee jestem ciekawaa :D wooohoo :D bokserki w dół xD no wtedy będzie XDhahahaha wstawiaj szybkooo ;D PZDR ;D
Dużo się dzieje. :D Hahaha. Uśmiałam się nie powiem przy tej części. ^^ Taki James na wyłączność. *-* Hahaha. Rozmarzyłam się za bardzo. Powróćmy na ziemię. Świetna 1 cześć. :3 Nie mogę się doczekać następnej. ^^ Wiesz, nie martw się też mam doczynienia z takimi dwiema co są zboczone, więc bez problemu. :)
OdpowiedzUsuńNo to dodaje dalszą część komcia :D ej No xD No wiesz co ?? Miło że mówisz o mnie ^^ (zboczeniec ze mnie Hahahahahaha xDD ) Taaak lololololo hahahahah sadzę rzepak i się ryję Hahaha James na wyłączność?? Ee wolę Kendalla..ale chwila ! Jamesa można poprosić o poznanie z kolegami i kaaa boom ^^ Kendall w dom..i w moje fioletowe łóżko xD taaa hmmhmhmhm Schmidtgasm przez tabletokomputerowąkomórkę Hahahahahaha ja to frikowaniec jestem ^^ uuuuuuuuuuuuuuu a nie No chleb razowy..ee jednorazówka śmiechowa ^^ i stukaj na klawiatce 2 part :D
OdpowiedzUsuńSuper czekam na nn i na dalsza część jednorazówki dawaj szyboooo
OdpowiedzUsuńWięc wreszcie nabrałam weny aby napisać ten komentarz xddd Widząc inne komentarze widocznie była wyprzedaż w Tesco na jakieś niezłe tabletki... i widocznie ja jak zwykle siedziałam w domciu i zastanawiałam sie czy kupią mi kotka ^^ Robię tak codziennie po 3 godz :D
OdpowiedzUsuńSpróbuje jak reszta nie pisać "hahahahha", "talalalala", "makukaraczaaa" itd... ponieważ nie brałam tych tabletek to napisze komentarz używając słów które zrozumie wybitny arystokrata jakim jestem... chciałabym powiedzieć że czytam lekturę "Niemcy" i na lekcji byłam Francuzką!
Mogę zacząć pisać... robiłam chyba wszystko xd Śpiewałam, tańczyłam, biłam się z koleżanką, poskakałam z stołu ^^ wiec czas pisać!!!:
Ty mały zboczeńcu nooo... pewnie jesteś starsza ode mnie o te parę miesięcy xddd Ja tak zawsze pisze ale cichoo... nikomu nie mów xD
Kiedy zobaczyłam o czym jest ta jednorazówka to normalnie dostałam oczoplonsów xd Zbliżyłam się do monitora, obczaiłam czy dobrze pisze, zawołałam mamę i sie sypałam czy tam jest moje imię bo widocznie oślepłam xd Ale stwierdziła że to prawda więc... był pisk i krzyk! xd Mama nie słyszy na prawe ucho i jest żleee...
Goniące sie Sylwia i Vai o poranku to piękny widok ^^ Aż sie wzruszyłam... da ktoś chusteczki?
Jaka misja... zostałyście stworzone aby poznać BTR, dziewczyny tak zaprogramowane aby ściągnąć ich w swoje macki i... wytulić ^^ Ja sie kochaaaam tulić ♥
Hihihihi Violette jaki piękny nieogar xd Z takich ludzi mi sie tak chce śmiać xd Chociaż ja sama nie jestem lepsza xddd Czasem to wyłączam sie na jakiś czas a później "ale co?" xddd
Czekaj gdzie ja pracuje?! gdzie ty pracujesz?! czemu one nie pracują i wyżerają kurczaki?!... taka sprawiedliwość... chcesz mieć Sylwie i Vai w domu to zarabiaj kasę na kurczaki xd
Woooohoooo impreza będzie ^^ To jest coś co tygrysy lubią najbardziej :D Nie tylko one bo ja też... bardzo lubię imprezy ^^
Masz nas dość :( Nie jesteś lesbijką :( buuuu... smuto mi teraz... zraniłaś moje tyci tyci serduszko ;( ono jest takie tyci a ty je zraniłaś ;( wstydź się człowieku! xd
Jednak z nami jedziesz na imprezę?! Pamiętaj... jest Pati jest imprezaaa!!! xd Każdy mi tak mówi... prawie każdy xddd
Wraaau jakie wszystkie są seksowne ^^ normalnie ociekamy seksem i nie tylko xd Na serio pójdę do piekła... to mnie czeka! xd
O No ojojojo Angel też sie zabawisz ^^ może nie teraz... może nie w dzień... ale sie zabawisz! będzie boskoooo!!! xddd
Dajemy na ostro że już pijemy xd Ja + alkohol + dobre towarzystwo = odpał na maska!!! xdd
Boże będziemy śpiewać?! Boże nie nie nie nieeee... proszeee cie!!! xddd To na serio nam odwalało bo nie weszłabym na scenę inaczej xddd
Ochrona... serio? Trzeba było po słoneczny patrol zadzwonić!!! xd Ja lecę po stolikach (zawsze tak uciekam xd) do tego Sylwia i Vai uciekły do łazienki xd A Angel się patrzy i nabija xd O nas to film nakręcić xd
A teraz wszyscy krzyczą "ejoooo" i skok na publiczność xD Tylko sie nie spodziewałam że tam będzie Carlooos *___* on mnie chwycił i trzymał... ale ochrona musiała przylecieć jakby nie miała co robić xddd
Buuuu jak mogli nas wyrzucić?! takie 4 zaje fajne laski... nie znają sie idioci -.- Nie wiedzą co tracą! My umiemy każdą imprezę rozkręcić! xd
Nie chce marudzić ale czemu mi nikt nie wierzy?! To co ze byłam pijana... ja nie kłamie na temat TAKICH rzeczy xddd Nigdy bym nie skłamała nooo! xd
Część 1
I bum bum buuuum!!!BTR!!! xd No kto by sie spodziewał xddd Nie nabijam sie... na serio ich sie nie spodziewałam teraz xd Jak ninje sie chowają za klubem... czekajcie co oni robią za klubem?!
OdpowiedzUsuńJames napalił sie na Vai... i później poleciał do Sylwii xd i wszyscy noszą na rękach nas *O* tylko ja musiałam sie upominać o to xddd Ale ja taka jestem już nooo ^^
I to zdjęcie boskieee jeeeest *___* Me gustaaa zdjęcie toooo :D
Mam jeszcze jedną uwagę... weszłam na twojego bloga i zauważyłam ze koło kursora jest taka plamka... i zaczęłam czyścić monitor i nic! później jeździłam myszką ale to mnie goniłooo!!! Taka scykana byłam i dopiero po 10 min domyśliłam sie że to specjalnie jest... i to koloseum jest boskieee ^^ Na początku myślałam ze to miska z płatkami xD Na następny raz ostrzegaj ze takie cuda są tutaj bo chciałam już dzwonić po informatyka xD
Czekam na tą 2 część... szkoda że nie może być już dodana teraz bo jestem jej tak ciekawa że o mamuniu... Ale mnie gardełko boli xddd
Pozdrawiaaaa... fanka skakania po stołach ♥
Część 2
Ooo.. Jednorazówka zajebista..!!Heh.. ale laski zabalowały:) en tekst Kendalla na końcu jaki słodki :) Pisz szybko następną część bo nie mogę się doczekać..! :* <33
OdpowiedzUsuńJeeeeeeeejciuu! Jakie z nich wszystkich na początku słitaśkiiii! hahaha xd Nie ma to jak dobra zabawa! One są bardziej zwariowane niż ja jestem na normalnyn poziomie opanowania ! xd Normalnoe leże ze śmiechu hahaha, ale im się trafiło spotkać BTR też tak chce ! *_*
OdpowiedzUsuńDobra, powiem szczerze, to jest MEGA *.* podoba mi się to ! kocham to ! jeju, tak fajnie piszesz i wgl akcja jest fajna *-* hmmm to ja się wezmę za moje opowiadanie :3 jak czytam twoje rozdziały to mi się chce pisać ;>
OdpowiedzUsuńno więc na tyle mam do powiedzenia ;p
zapraszam też do mnie http://my-livetime.blogspot.com/
pozdrawiam ;*
OMG... Aż mi się żal samej siebie robi, że nie umiem pisać takich komentarzy, jakie ty tutaj dostajesz o_________________O
OdpowiedzUsuńJednorazówka cuudoownaa *_________________* ;D Czeekaam na part 2 ;DD <#
Uwielbiam twoje opowiadania *_____* już się nie mogę doczekać 2 części ; )
OdpowiedzUsuńHahahah.... Vai+Sylwia+Pati=Mega Impra!!! Oj nie wolno mkrofonami w ludzi rzucać... Bo jeszcze cie do sądu np. Taki Carlos poda że rzuciłaś na niego Pati i co? On jej już nie odda... Jakim cudem oni sie tak szybko koło śmieci znaleźli? BTR jakiś teleporter mają czy co? Jak tak to niech mi pożyczą... Nie będę musiała do szkoły chodzić tylko śmignę szybko do LA... Super!! Czekam na pat 2 :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Przyjaciółki, balanga i chłopaki :) Aż też bym tak chciała :) Super, piszcie ciąg dalszy bo chcę go poznać :) I zapraszam do siebie http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńTo było czadowe i to na maksa !! :D Lece czytać part 2 ;p
OdpowiedzUsuń