Jednorazówka 1


Dwie przyjaciółki Ania Pietrucha i Madzia Marchewka mieszkały w jednej kamienicy i znały się prawie od urodzenia. Były sąsiadkami, razem chodziły do szkoły i cały czas spędzały w swoim towarzystwie. Obydwie były śliczne, podobały się chłopakom... Ania blondynka, a Madzia brunetka.
Pewnego razu wybrały się razem na dyskotekę, a gdy weszły do klubu, spodobał im się jeden chłopak. Był bardzo przystojny i co najważniejsze – sam. Natychmiast do niego podeszły i zaproponowały wspólną zabawę. Nazywam się Marek Nowakowski i był studentem. Dziewczyny były bardzo zadowolone, że zainteresował się nimi fajny chłopak, ale co najgorsze on był jeden, a one – dwie.
Dyskoteka zbliżała się ku końcowi, więc trzeba było wracać do domu. Marek zaproponował, że je podwiezie, bo jechał w tym samym kierunku, co dziewczyny. Pod blokiem wymienili się numerami telefonów i grzecznie rozeszli się do domów.
Na drugi dzień Ania dostała wiadomość od chłopaka, który poprosić ją o spotkanie. Chciał zobaczyć się tylko z nią i  poprosił, aby nic nie mówiła Madzi. Dziewczyna nic nie mówić swojej koleżance wybrała się na randkę z Markiem.
Potem spotykali się prawie codziennie. Madzię zaniepokoił fakt, że przyjaciółka nie miała dla niej czasu. Ciągle się czymś wykręcała, a to że odwiedza chorą ciocię albo że musi jechać z rodzicami do babci.
Po pewnym czasie Ania powiedziała przyjaciółce, że spotyka się z Markiem. Madzia strasznie się rozzłościła, bo przecież jej też się podobał ten chłopak.
Ich przyjaźń prawie się rozpadła, gdy Madzia zobaczyła piękny pierścionek z diamentem na palcu Anii. Gdy utwierdziła się w przekonaniu, że są zaręczeni, postanowiła się zemścić na przyjaciółce.
Długo myślała o tym, co by mogła zrobić, aż wreszcie przyszedł jej do głowy głupi pomysł... Zaprosiła dziewczynę na wycieczkę w góry, by tam się jej pozbyć. Pomyślała, że gdy ją zepchnie ze stoku, to wszyscy będą myśleli, że Ania się poślizgnęła i sama spadła. To co zaplanowała, bardzo dobrze jej wyszło.
Dziewczyna nie żyła, a ona pocieszała Marka, ale on dalej kochał Anię i cierpiał po jej śmierci. Madzia ciągle miała nadzieję, że ją pokocha i będą razem, lecz Marek myślał o swojej zmarłej dziewczynie, nie pomyślałby nawet, żeby mógł znaleźć sobie kogoś nowego.
Gdy minął już tydzień od śmierci dziewczyny, Marek poprosił Madzię, aby pojechali złożyć kwiaty, w miejscu gdzie zginęła Ania.
Kiedy znaleźli się na miejscu wypadku, Madzia zaczęła się dziwnie zachowywać. Objęła Marka i zaczęła go całować, a kiedy ją odepchnął, strasznie się rozzłościła i popchnęła go.
Chłopak stracił równowagę i spadł w dół. Madzia oczywiście uciekła z miejsca wypadku, udając że nie się nie stało.
Po paru dniach do domu Madzi przyszła policja i aresztowano ją. Dziewczyna wyjaśniła, że zabiła Anię, ale z Markiem to było nieszczęście.
Madzia resztę życia spędził w więzieniu i będzie miała dużo czasu na przemyślenie tego co zrobiła.


****
Z innej beczki.. Moje wypracowanie z polskiego, z klasy piątej.. Miało się bujną wyobraźnie ^^

7 komentarzy:

  1. O.o że do tego jesteś kochanie zdolna to niewiedziałam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne. *.* Szczerze to popłakałam się przy końcówce. *.* Świetnie piszesz. Normalnie kocham Cię. <3
    @agniusiek

    OdpowiedzUsuń
  3. So romantic and sad <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo piękne opowiadanie,dramaturgii dużo w nim zawartej jest. Szkoda,że nieszczęśliwe zakończenie,bo ja lubię szczęśliwe. Ale za to można się wiele z powyższego tekstu nauczyć. Nie wiedziałem,że Twój talent już był tak wielki od dawna
    Ekspert Tutajowiec97

    OdpowiedzUsuń
  5. Aha... To to było trochę dziwne ;) Chyba nie ogarnęłam :D Ale pod względem pisania było fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jezus maria xD eeej dooobre ;D boze jak mogla! biedna Ania :( hahah xD dobra powoli czytam twoje jednorazòwki i ide do kolejnej ;D mam nadzieje ze nie przezyje traumy haha :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow... To bylo... WoW!! Ta jednorazowka byla super. No niezle, zabila.najlepsza przyjaciolke, bo byla zazdrosna... Czego ludzie z zazdrosci nie znobia...

    OdpowiedzUsuń

Czytasz? Komentuj ! To naprawdę motywuje :}