Tak wiem.. Znów zawaliłam.. Chciałam się poprawić, a wyszło jak zawsze. Byłam 12 dni u babci.. Nie miałam tam neta x.X Myślałam, że padnę.. Wróciłam dopiero wczoraj, ale nie miałam siły, żeby cokolwiek wstawić.. Wykończyli mnie tam xd No cóż.. Ale wróciłam.. Jestem i jak na razie nie mam zamiaru wyjeżdżać, więc 11 sierpnia rozdział powinien się pojawić, jeśli nie będzie znów jakiś komplikacji..
A więc zapraszam na dość krótki rozdział, ale najważniejsze, że jest :)
Kocham was ♥
***********
A więc zapraszam na dość krótki rozdział, ale najważniejsze, że jest :)
Kocham was ♥
***********
„Muszę się wziąć w garść !” z tą myślą
zeszłam na dół do kuchni.. Musiałam wreszcie przyznać się przed mamą, że jestem
w ciąży.. Weszłam do kuchni i ujrzałam moją rodzicielkę. Stała przy blacie
kuchennym. Podeszłam do niej i złapałam od tyłu w pasie.
- Angelika.. Nie strasz mnie – zaśmiała się i odwróciła do
mnie przodem.
- Przepraszam.. – powiedziałam cicho.
- Co się dzieje? – uśmiechnęła się promiennie.
- Chciałam.. porozmawiać – mruknęłam.
- To chodź – złapała mnie za rękę i usiadłyśmy na kanapie.
Powiedziałam
jej wszystko co się stało. Szczerze.. Jej reakcja była nieco łagodniejsza niż
mi się wydawało, że będzie.. Zdenerwowała się, ale nie tak jak to
przewidywałam. Obiecała, że mi pomoże, żebym się niczym nie przejmowała. Mam
tylko uważać na następny raz. Będę.. Nie chce mieć kolejnego dziecka.. Co to,
to nie. Jeszcze taka głupia to ja nie jestem. Miałam tylko nadzieje, że jeszcze
z Kendallem uda mi się jakoś dogadać. Nie jest to takie łatwe. Powiedział, że
zdania nie zmienił i myślał, że jestem bardziej dojrzałą dziewczyną. Zrobiło mi
się smutno, naprawdę. Myślałam, że własny, rodzony brat mnie zrozumie, ale nic
z tego. Chciałam tylko jego wsparcia, nic więcej, ale jak widzę to na niego nie
mogę liczyć.
<Z perspektywy Kendalla>
Dobry
tydzień już nie rozmawiałem z Ang.. Nie mogę uwierzyć w to, że mogła być taka głupia,
żeby wpaść z Jamesem. Zniszczyła sobie przez to życie.. Uważam to za głupstwo.
- Co jest? – z zamyślenia wyrwał mnie Logan.
- Nic.. Myślę o Angel.. – mruknąłem.
- Powinieneś ją przeprosić – powiedziałam stanowczo.
- Ciekawe.. – wywróciłem oczami. – Za prawdę się nie
przeprasza.
- Ale ją zraniłeś.. Jest przecież dla ciebie ważna. To twoja
siostra, musisz jej pomóc, a nie odwracać się do niej plecami. Postaw się na
jej miejscu.. Chciałbyś, wtedy żeby na ciebie nawrzeszczała i odeszła?
- No nie..
- Właśnie, zrozum ją. Nie chciała tego. Obydwoje tego nie
chcieli, a ty wypieprzyłeś Jamesa z domu.. Miłe to nie było, naprawdę –
Henderson pokręcił głową, a ja dopiero wtedy zrozumiałem, że źle postąpiłem..
No wiem, szybko.
- Ehh.. I co ja mam zrobić? – spuściłem wzrok.
- Najlepiej pogódź się z Jamesem, bo bez niego nie możemy
nagrywać płyty – a ten tylko o interesach. – Ang może poczekać jak na razie,
chyba, sam nie wiem, nigdy nie byłem w ciąży – zaśmiał się.
- I nie będziesz, raczej – uśmiechnąłem się delikatnie.
Wyciągnąłem
telefon i zadzwoniłem pod numer Jamesa. Mam nadzieje, że ode mnie odbierze..
Ostatnio mi się to nie udało.
- Czego chcesz? – powiedział, gdy odebrał.
- Pogadać, tylko tyle – powiedziałem.
- Znów mnie ochrzanisz za to jaki jestem nieodpowiedzialny?
Nie dzięki, nie chce mi się tego słuchać.
- Nie rozłączaj się ! – krzyknąłem.
- Bo co?
- Chciałem cię przeprosić.. Tak szczerze. Miałem nerwy,
zrozum mnie.. Naprawdę nie chciałem aż tak na was nakrzyczeć – powiedziałem i
czekałem na jego reakcje, ale przez chwilę nic nie powiedział. – Wybaczysz mi?
- Ja tak, ale nie wiem jak będziesz musiał przepraszać Ang –
zaśmiał się krótko. – Ona to dopiero miała nerwy i płacz po nocach. Nawet nie
wiesz jaką krzywdę jej sprawiłeś tymi słowami.
- Ehh.. Zadzwonię do niej, naprawdę.. Obiecuje.
- Rób jak uważasz, ale jak straci przez ciebie dziecko to
nie wiem co ci zrobię.
- Poprawię się.. Obiecuje, ale wróć. Błagam.
- Zobaczymy się za 20 minut w studiu – mruknął i rozłączył
się.
- Henderson zbieramy się do studia – powiedziałem i
wyszedłem na zewnątrz.
<Z perspektywy Angeliki>
- Jak dasz dziecku na imię? – zapytała Ala, gdy rozmawiałam
z nią przez skype’a.
- Sama nie wiem.. Nie myślałam o tym.. I to nie tylko moja
decyzja, ale także Jamesa.
- Ale tak wstępnie.. Chłopczyk to będzie..?
- James Maslow Junior – zaśmiałam się.
- Oooo.. Jak słodko – uśmiechnęła się. – Na pewno Jamesowi
się spodoba.
- Możliwe. Powiedz mi.. Co tam u Mateusza i Oli? Dawno ich
razem nie widziałam.
- A wiesz, małą sprzeczkę mają. Nie mogę o tym mówić.. Ale
za ciekawie to nie wygląda..
- To coś poważnego?
- Dla Mateusza nie, dla Oli tak.. Sama z nimi pogadaj, ja
złożyłam obietnice.
- No dobrze, pogadam i tak muszę skoczyć do Olki po
zeszyty..
Strasznie
ciekawiło mnie co takiego zdarzyło się między Matim, a Olgą. Ale znając Alicję
to nic mi nie powie. Ona zawsze dotrzymuje danego słowa i za to ją szanujemy.
Jeszcze się nie zdarzyło, żeby wyjawiła jakąś tajemnicę. Jedno jest pewne,
muszę pogadać z Olą, albo Mateuszem. Za dobra z nich para, żeby coś się zepsuło
między nimi. Muszę im spróbować pomóc.
Oooo, no właśnie, to ciekawe jak nazwą dziecko <3 James Maslow Junior, słodko ale aż za słodko :D no prosz, Logan bawi się w psychologa, a cieszę się że mama Ang nie była jakaś mega zła na nią, zawsze to jakieś wsparcie. Ciekawa jestem tej kłótni o.O
OdpowiedzUsuńrozdział super, czekam na kolejny :*
i zapraszam też do mnie jak będzie chwila xd
www.nickibtr.blogspot.com
Ciekawe co za imię wybierzesz....tylko,błagam...niech to nie będzie David! James na innych blogach ma już z 3 Davidów....hehe:D
OdpowiedzUsuńZa krótki rozdział ! :D Wymagam dłuższego ! Już ! XD A co do tego to był super xD Ale proponuje inne imie, bo potem będzie każdy go mylił z jego tatusiem :3 A jak dziewczynka? :D No cóż czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńKendall debilu! zapierdzielaj po czekoladki na przeprosiny siostry! -.- James, słodziaku ty ;3
OdpowiedzUsuńHenderson, wiem, psuję twoje marzenia, ale matką nei zostaniesz, tak wiem, to smutne ;c Czekam :*
supcio czekam nn :**
OdpowiedzUsuńej no zajśc w ciąże to nie koniec świata! male dziecko to jest dar przecieć :3 powinni się cieszyć a nie ten o zabespieczeniu wyjechał -.- im więcej świat się będzie zabespieczał tym mniej ludzi się będzie rodziło i będzie więcej bezpłodnych ludzi! kto wie co się kryje w tych tabletkach ...
OdpowiedzUsuńsupcio rzdz i czekam na nexxta!! :D mam nadzieje że jak najszybciej ;)
James Maslow Junior jak przesłodko! *.* Yeeeey Kendall zmądrzał, ale co On zrobił wypieprzył jamesa?! Co za szczur. -.- Ale dobrze, że się pogodzili. ^^ xD Czekam na kolejny przecudny rozdział!! ;*
OdpowiedzUsuńKendziu lepiej idź teraz przeproś Angel, bo chyba nie chcesz być skłócony z własną sis? :D Tak Logan na pewno będziesz w ciąży. Na pewno :D Rozdział super :) Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńSorry że wcześniej nie komentowałam, ale byłam na koloniach a teraz jakoś czasu nie było i w ogóle. Rozdział świetny, jak zawsze. Uwierz mi, nie ty jedna się zakochałaś... Yyy, nieważne. Mój mąż psychologiem? Really? Jeszcze Ci padnie że by matką zostać chciał. Szczerze, to mnie ta opcja pasuje, ale wracając do rozdziału: cieszy mnie, że Kendall się z Jamesem pogodził. James taki sweet ;* Mam nadzieję, że z Ang też się pogodzi. Czekam nn ^^
OdpowiedzUsuńCo to za matka?! Powinna wytarmosić za ryj, a nie tak! Szmatę wziąć do ręki i przypie*dolić xD!
OdpowiedzUsuńYeah xd jest rozdział xd to teraz tylko czekać nn ;*
OdpowiedzUsuńhm....wybrać imię które pasuje do nazwiska Maslow.....mało ich może Chase(czyt.Czejs) Maslow,a jak dziewczynka to Rousy (czyt.Rołzi) Maslow??
OdpowiedzUsuńCzekam nn :*
DSIFDIGKDIKDN BOŻE ZARAZ DZIECKO SIĘ URODZI (TZN. ZA DZIEWIĘĆ MIESIĘCY, ALE KIJ Z TYM) IDHSIDBIFVIVSI
OdpowiedzUsuńproponuję imię megosia lol XDD
dobra, dobra, james junior też dobre
czekam na następny rozdział kochanie :)
xoxo M.
zapraszam na swój szit -> http://layupunderme.blogspot.com/
Nie no chylę czoło przed Loganem, ma gadane :) Widzę, że i James nie zamierza się wypierać dziecka. To dobrze. Oby Kendall zrozumiał Ang. Czekam na cd i zapraszam :) http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl Ciri
OdpowiedzUsuńUfffff dobrze że mama Angel zrozumiała to wszystko, jeszcze by tego brakowało aby na nią krzyczała itd. No i Kendall zrozumiał swój błąd!! Brawo dla tego pana :D
OdpowiedzUsuńSama jestem okropnie ciekawa co z nimi... mam nadzieje ze nic nie poważnego :S
Czekam na nn!!!! :*