07/12/12

Rozdział XXXIV



Tak jak chcieliście wstawiłam rozdział.. Nie podoba wam się nasza jednorazówka? xD Niektórym nie musi się podobać.. To forma innej sztuki xD Jak ja to fajnie nazwałam ^^ Hahhaha dobra już nie przeciągam.. Odpowiem na pytanka i zabieramy się za rozdział ^^


Sylwietta "jakim cudem cię przetransportował do LA? " no bo to było tak.. że podał mi DMT przez który troszeczkę szalałam xD Ale podał mi także leki uspokajające i wszystko było cacy xD Wyglądałam trochę jak naćpana, ale to nic xD Zaciekawiłam cię milordzie, co nie? ^^ xD
Pati "pod koniec zastanawiałam sie czy to dobry blog xddd" to baaardzo zły blog xD Lepiej na niego nie wchodzić xD Sama zauważyłaś to po jednorazówce xDD
Majka Lawajlet "Kiedy ty w końcu spełnisz moją prośbe ?" hmm.. kiedyś tam spełnię ;D już niedłuuugoo xD To ci mogę obiecać ^^
Nina Rusherka "To James w końcu jest z Sage czy nie? (...) Chyba trzeba ci coś wstrzyknąć żebyś happy endy polubiła xD " Tak wiem.. Okropna jestem xD James z Halston nie jest.. Możliwe, że będzie.. Ale nic nie mówię xD
******************************

< Z perspektywy Jamesa >
                Jestem głupi.. Udaje coś, czego nawet nie obiecałem.. Z Halston nie mam żadnej umowy. Dlaczego tak powiedziałem? Bo boję się że coś zrobię źle..
                Usłyszałem płacz z pokoju Angel.. Momentalnie tam wszedłem, bez pukania i zobaczyłem dziewczynę skuloną w kłębek, płaczącą jak małe dziecko..
- Nie umiesz pukać?! – krzyknęła na mnie.
- Umiem.. – powiedziałem cicho..
- To się puka.. – spojrzała na mnie.. Miała całe czerwone i załzawione oczy..
- Co się stało? – usiadłem na łóżku i zacząłem głaskać ją po włosach..
- Jak ty nic nie rozumiesz..  – powiedziała Kamińska i spojrzała mi w oczy -  Zależy mi na tobie idioto.. Nawet bardziej niż ci się wydaje..
- C.. co?
- To pacanie.. – powiedziała i przytuliła się do mnie – Ranisz mnie tym, że obiecujesz jakie głupie rzeczy Halston..
- Dlatego płakałaś?
- A z jakiego innego powodu? Ciesz się że zebrałam się na odwagę i ci to powiedziałam..
- Cieszę się – uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w policzek.
- Tylko na tyle cię stać?
- Chcę żeby się wszystko unormowało..
- Zawsze tak mówisz ! – Angel zachowywała się inaczej niż zwykle.. Była jakaś pobudzona, inna..
- Nie krzycz.. Brałaś coś? -  po tym jak zażyła DMT to wszystko jest możliwe..
- Co ty pieprzysz?! Jestem zła tylko ! Zła na siebie, że musiałam się w tobie zakochać ! – powiedziała i wyszła trzaskając drzwiami..
<Z perspektywy Angeliki>
                Moja szczerość dobija wszystkich.. Nawet mnie samą. Wiem, że powinnam najpierw pomyśleć, a potem działać, ale ja robię inaczej i nic na to nie poradzę.. Taka jestem, moje życie się nie zmieni. Już niektórzy zaczynają mi to wypominać.. 
                Usiadłam na ziemi i zaczęłam myśleć..
- No tak.. Zawsze muszę powiedzieć coś, czego będę żałować..  Jak to ja..
                James wyszedł z pokoju i stanął naprzeciwko mnie..
- Do mnie mówisz, że zachowuje się jak dziecko, a ty co robisz?! – no pięknie się zaczyna.. Krzykiem.. Wstałam, oparłam się o ścianę i zaczęłam z nim dyskutować.
- Daj spokój już.. Nie chcę awantur.. – jak to kiedyś powiedziała Mateusz „Nie jestem konfliktowym człowiekiem”, ja też nie..
- Właśnie takim zachowaniem wszystko tracimy..
- Takim, znaczy jakim?
- Nie będę rozmawiać, bo się pokłócimy..
- No i? To chyba mam rację.
- Właśnie nie.. Powinniśmy rozmawiać, bardzo dużo rozmawiać.. Musimy siebie zrozumieć..
- No właśnie, to weź mnie wreszcie zrozum, że cię kocham i chcę z tobą być..
- A ty wreszcie mnie zrozum, że też cię kocham, ale najpierw muszę załatwić kilka spraw..
- Ciekawe jakich..
- Ważnych dla mnie.
- Hmm.. Na przykład co? Bzyknęcie Hal, żeby mi znów serce rozerwało? – wiem.. jestem okropna, ale chociaż szczera..
- Widzę że masz serce całe, bo jeszcze żyjesz.. – chłopak zaczął się śmiać, a mnie to jeszcze bardziej zdenerwowało..
- Nie kpij sobie ze mnie.. Ja szczerze mówię..
- Ja też.. Czekam na ciebie już jakiś czas, a ty co? Masz do mnie pretensje..
- Wiesz co? Masz rację.. To ja jestem wszystkiemu winna..
- Nareszcie się przyznała..
- Tak.. Bo nie chcę się kłócić.. Za bardzo to później przeżywam.. – powiedziałam patrząc mu w oczy. Dobra, nie rozumiem go.. Nie rozumiem jego postępowania.. Ja naprawdę już nic nie wiem. Nie wiem czego chce, czy naprawdę James jest dla mnie "stworzony".. Już wszystko zaczyna mi się mieszać..
- A wiesz czemu nie chce na razie z tobą być?!
- Nie wiem.. – powiedziałam spokojnie..
- Bo się boję że coś spieprzę !  Boję się, że cię zranię, że zrobię coś nie tak.. – teraz się zdziwiłam.. Czyli jednak się mną przejmuje? Ja myślałam, że nie..
- Czemu nie mówiłeś?
- Bo wyszedłbym na mięczaka.. – chłopak spuścił głowę, a mi się zrobiło smutno.. Przytuliłam się do niego i powiedziałam:
- Nie przejmuj się..
- Jak mam się nie przejmować, jak co zrobię to jest źle? – chłopak spojrzał mi w oczy..
- Zrób to co uważasz za słuszne.. – chłopak delikatnie się uśmiechnął i zaczął mnie całować.
<Z perspektywy Demi>
                Jak to ja zawsze jestem ciekawska.. Nie mogłam odpuścić takiej akcji.. Długo przyglądałam się tej ślicznej parce, aż wreszcie się pocałowali.. Zaczęłam cicho piszczeć ze szczęścia i pobiegłam na dół..
- Coś ty taka szczęśliwa? – spytał mnie Kendall.
- Pocałowali się ! – zaczęłam skakać ze szczęścia.
- Żeeee? – spytał Logan, jak zawsze nie kumaty..
- Że Angelika i James ! – uśmiechnęłam się szeroko, a Kendall zrobił zdziwioną minę – Postawiła ci się !
- Widzę.. Czuję jakby mi serce pękło..  – powiedział Kend i zamknął oczy..
- Zazdrośnik z ciebie ! Tyle ci powiem ! – rzuciłam w niego poduszką.
- Wiem.. Nie zmienię się.. – Schmidt wstał i udał się do swojego pokoju..
<Z perspektywy Angeliki>
                Gdy oderwaliśmy się od siebie, czułam że spełniła się część mojego życzenia.. Coś zaczęło mi się układać.. Nareszcie.. Spojrzałam mu w oczy i mocno się w niego wtuliłam.. Nagle minął nas Kendall.. Zrobił tylko smutną minę i wszedł do swojego pokoju..
- Co mu jest? – zapytał James.
- Żebym ja to wiedziała..
- Zazdrośnik.. – powiedział chłopak i znów delikatnie mnie pocałował.
- Pójdę z nim porozmawiać.. Co o tym sądzisz?
- Idź.. Ja pójdę na dół..
- Tylko im nic nie mów o pocałunku, ok?
- Wstydzisz się mnie?
- Nie o to chodzi.. Chcę, aby się dowiedzieli od nas, a nie tylko od ciebie..
- Ok.. Jak chcesz.
                James zszedł na dół, a ja cicho zapukałam do pokoju Kendalla..
- Mogę? – spytałam.
- Wejdź.. – powiedział chłopak odkładając gitarę.
- Co się stało? – usiadłam obok Kendalla
- A co się miało stać? Nic.. Źle się czuje.. – powiedział chłopak i położył się na poduszce..
- Zazdrośnik z ciebie..
- Nie mów jak Demi ! – Schmidt momentalnie się podniósł.. – Ty nie musisz się martwić o to, czy twoja kuzynka nie zrobi czegoś głupiego !
- Przecież ci obiecałam..
- Co mają do tego obietnicę? Jesteś młoda.. Wszystko się może zdarzyć..
- Powiedz lepiej, że mi nie ufasz..
- Ufam ci.. Ale nie w 100 procentach..
- Właśnie.. Było tak na wstępie powiedzieć.. Dla ciebie jestem młodą gówniarą co za kilka miesięcy dziecko urodzi !
- Boże.. w ciąży jesteś?
- Kendall ! Taka głupia to ja nie jestem.. Zrozum to wreszcie..
- Boję się o ciebie.. Boję się że Maslow może ci coś zrobić..
- On by mi mógł coś zrobić? Nie uwierzę w to.
- A jeśli powtórzy się sytuacja z narkotykami?
- Nie powtórzy się..
- Jesteś tego w 100 procentach pewna?
- Nie..
- Właśnie.. Dlatego posłuchaj starszego kuzyna i uważaj na Maslowa..
- Będę uważać.. Nie przejmuj się..
<Z perspektywy Jamesa>
                Zszedłem na dół i od razu zostałem zaczepiony przez Demi i Victorię..
- Słyszałam James, że pocałowałeś naszą Ang – powiedziała Demi.
- No właśnie.. Do trzech razy sztuka kochaniutki? – spytała Vic.
- Nie wiem o czym mówicie.. – próbowałem się wybronić.. Obiecałem Angel, że nic na razie nie powiem.
- Nie gadaj głupot, Demi was widziała.. – powiedział Carlos, opierając się o kanapę.
- No i co z tego? Już w tym domu nic nie można robić? – to jak Demi nas zobaczyła to od razu cała okolica będzie wiedzieć.. Za dobrze ją znam.
- Można, oczywiście że można  - uśmiechnął się Logan.
- Bez owijania w bawełnę:  Jesteście razem? – spytała Vic, a ja nie wiedziałem co odpowiedzieć.
- Nic nie wiadomo..  – powiedziałem i wyszedłem się przejść.

**********************
Tadam xD Trochę taki dziwny ten rozdział, ale pisałam go jak byłam troszeczkę zła.. Trochę? To mało powiedziane.. Mam taką jedną osobę co mnie ciągle denerwuje.. I dlatego piszę takie głupia rozdziały -.- Ale cóż, jakoś będę musiała jeszcze wytrzymać.
Ooo.. Właśnie ! :D Miałam wam podziękować za prawie 20.000 wejść, 695 komentarzy i 35 obserwujących :) DZIĘKUJE WAM ZA WSZYSTKO ! KOCHAM WAS <333

Całuski Ang ;* 

26 komentarzy:

  1. Ah, ten nasz James...
    Magnes na nieodpowiednie baby i przykre sytuacje :D
    Jednak miejmy nadzieje, że razem z Angel'ką wyjdzie na prostą i ruszy w stronę nieba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. po pierwsze mów jak dałaś to koloseun przy myszce!!! chce wiedziec noo xD (tupie nogą) pytam ci się juz od miesiąca a ty tylko "muhahahahaa" XD Weez zdradz swoją tajemnice niooo xD hahahaha xd no i gratuluje wejść ;D ja się musze sprężać bo zostało ci tylko 9.ooo do mnie D: przebijesz mnie i tak xDD
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ lubie ten znaczek xD
    ludzie święci ja nie rozumiem jakie z Jamesem macie problemy xD chce być z tb ale boje się że coś pójdzie nie tak ... chłopie, masz jaja czy ci je Hal odcieła? bo jakoś mi się wydaje że nie masz xD weźże spróbuj i po sprawie! jak to ujełaś "stare małżeństwo xD"
    auuuuuu boli mnie brzuuuch xD taa z emocji xD jaka Demi jest szczęśliwa xd no pewnie że Logan niekumaty xD a jakby inaczej? XD żeee? masło!! masło z kukurydzą i jajkiem! i z kakaukiem! pararararara ;D kumasz? xD Schmiiiidt nie przeżywaj nooo xD boże jaki dom wariatów xD każdy wszystko przezywa xD keep calm and party hard ;D w łaziencee ;D
    jesteście razem? a bo ja wiem ... spytajcie się Ang xD jezus maria ja tego Jamesa nie kumam xD Kendall przestań zawsze wszystko psuć! dajże jej wreszcie wymarzony święty spokój xD
    paadaa śniieegg paadaaa śnieeeg i zasypie naaaas, chyba że Logan z łopatą nam odśnieży właz.
    od czołga xD
    podsumowując ...
    padaa śnieeg pada śnieeeg,już zasypał naaas
    Logan ciołku rusz tą dupe i odśnieżaj właaaz
    takie tam świąteczne xD machaj tą łopata Henderson!! xD dobra, Ang i James mają być heepii wreszcie bo ich wymęczysz a ja nadal nie jarze o co cho xD
    chcesz zupy pomidorowej? bo akurat jem xD
    podsumowując znowu xD sorka za krótki komcio ale nie wiem co dalej pisac xD a rzdz supcioo i mają być razem!! żeby Maslow czegoś znowu nie spiepszył xD PZDR ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeeach!!!!!! W końcu sie pocałowali !!!! Juppi!!! Super rozdział!!! Czekam nn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o.O Wiesz, strasznie miewasz długie komentarze hahah ;D Ja to bym tak nie potrafiła xD
    Rozdział jest świeetnyyy i niech odpowie dziewczyną, że TAK są RAZEM ! :D Tyle na to czekamy nooo ;D A Kends niech się ogarnie i nie bd zazdrosny ;*
    Czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jest dziwny tylko extra ! Mistrzostwo .. And The Oscar goes to : Your blog ! :D Ahahahaha xD dałam ci Oskara ^^ ciesz się :P a nie narzekaj na dziwność rozdziału.... Gloria Gloria Alleluja ! W końcu matołek przyznał się Ang ! Woo Hoo !! :D i kurde mają być razem! Sage do kotliny gremlińskiej i po sprawie :P i OKej będzie...Oh tak ^^ nie No niech się ułoży między nimi pasują do siebie i to bardzo. Pisaj następny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Zrobiłam to co chciałaś
      2. Proszę bardzo dla ciebie wszystko
      3. Super Pocałowali się
      4. Kendall to zazdrośnik
      5. Kocham twojego bloga
      6. Jak chcesz ze mną popisać to znasz mojego tt i moje gg

      Usuń
  6. Pocałowali się aha aha! Jeeeee za 17 dni boże narodzenie!!! Mam przed świąteczny zaciesz!!! Rozdział był mega fajny i zaczebisty. Kendall zazdrości tylko ciekawe komu Jamesowi, że znowu będą z Angie czy Angie, że znów będzierazm z Jamesem. Halston to paszczur taki przeżuty. Jakbyś się nudził to wpadnij fanka-love-btr.blogspot.com oraz gabrielle-colins-i-btr.blogspot.com takie tam byle co może się spodoba Pozdro ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział i w końcu są razem .!! Yeah, czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszydstkooooooo cudneeeeeeeeeeeee tylko james mi nie pasuje;d;d;d;d;d;d;d;d; Ja tam bym woalała żeby hm jakiś roamnsik Angelika nawiazała z np loagnm?;d;d;d;d
    pozdrwiam ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Do szału mnie doprowadzasz dziewczyno !! :DD !!! Rozdział genialny jak zwykle ;p Zgadzam sie z Nelly. Masz strasznie długie komentarze... coś ci musze przyznać. Rozdział był za krótki.. Kolejny ma być dłuższy ! :-D . Czekam na nn ; ))

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział!!!!
    Nareszcie! Myślałam, że James nigdy się nie odważy!
    Czekam na następny!!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Oh yeah..! No nareszcie są razem..! Dzięki Bogu..!
    No i mam nadzieję że on tego nie spieprzy..! :D
    Rozdział genialny jak zawsze , jak ty to robisz..?
    Czekam na nn:* <33

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny rozdział !! :D
    Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.....eeeeeeeeeeeeee.......eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee pocałowali sięęę ^^
    łiiiiiiiiiiiiiiiiiii.... dobra...ogar Lila... < jeb w ten głupi łeb>
    No w końcu Maslołowski ^^
    Maaacie absolutną racje, przd pocałunkiem trzeba trochę na siebie pokrzyczeć żeby złe emocje opadły :D
    Nie mówię tego z doświadczenia...boo... chwila!!! < wali się po głowie> nie było tematu... xddd
    Czekam na nexta ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny rozdział jak zawszeee ^^ czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  14. "Boże.. w ciąży jesteś?" i już sobie wyobrażam taką zdziwioną minę Kendalla :D
    Rozdział jak zawsze świetny no i dobrze się kończy ; ), ale szczerze znając Cibie zaraz coś się zakręci xD

    OdpowiedzUsuń
  15. jej !! :D wreszcie są razem ^^ nawet nie wiesz ile na to czekałam! ciekawe co będzie dalej...znając ciebie wiem ,że długo nie pocieszą się szczęściem . czekam na nn a rozdział genialny^^
    sabgli

    OdpowiedzUsuń
  16. Jej!! No w koncu! Juz sie niemoge nn doczekac, blagam dodawaj szybko bo chyba niewytrzymam! A Kend muglby troche przystopowac z tym martwieniem sie o nia, jak dla mnie jest troche nadopiekunczy ;D ale wlasciwie to go rozumiem. I zapraszam do mnie;
    http://big-time-rush-lovestory-4ever-bypaula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. O.o Dziwne masz te rozdziały, ale nie będę narzekać, bo je kooooocham <3 Tak więc wszystko ma się ułożyć, bo jak nie, to wbijam z młotkiem i tak ci gwoździe w dupę na stukam, że rozumek z powrotem do główki trafi ;p Oj tak, pani psycholog jest psychopatką ^.^ Lubię się ;p I lubię cię ;* Ale tak szczerze, to czy Kendall ma powody do zmartwień? Bo oprócz tego, że James jest kompletnym idiotom, który nie umie okazywać uczuć, to chyba jest nie groźny, nie? No nic, czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Zarąbisty rozdział :D Czekam na nn :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Wcale nie jest rozdział dziwny!! Jest ZAJEBISTY!! I w końcu się pocałowali ^ ^ Jestę Happy ^ ^ A niech Kendzio przestanie się tak troszczyć o Ang przecież ona jest mądra to sb da radę :) Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Pocałowali się, pocałowali się - jejejejejejejejeku :P) Ale zarzucać jej że coś brała, oj James nie przeginaj :) Super, pozdrawiam, Ciri

    OdpowiedzUsuń
  21. Everybody pomarańcze ty tu stoisz ja tu tańcze czaaaacze!!!.
    Jeju *.* w końcu Maslow pokazał że jest facetem a nie cykorem który boi się dziewczynę pocałować!Biczys.
    Ściskam i gilgam
    -Moonia
    P.s czekam na kooooolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Był całus! Był całus! Był całus! Był całus!!! :D Ale się nim jaram! Jak Kendall double rainbow!! xD Zaczepisty, zarąbisty rozdział! Czekam na kolejny ;***
    ~Epic/Pauli$

    OdpowiedzUsuń
  23. O jak słodko *_* Tylko szkoda mi sie zrobiło Kendalla jak mu to serce pękło..ale cóż ;p

    Łał ile osób cie czyta i komentuje :D tylko pozazdrościć :D ale w sumie to blog świetny więc sie nie dziwie :D
    Czekam na następny rozdział i zapraszam do mnie ;p

    http://be-strong-and-unbroken.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. To oni są razem, czy nie??? o.O Bo ja już nie ogarniam <33 Czeeekam nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  25. Oo.. jak słodko.:** Pisz szybko kolejny. Przy okazji zapraszam do mnie: http://opowiadanie-o-btr.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Czytasz? Komentuj ! To naprawdę motywuje :}