Tak jak chcieliście wstawiłam rozdział.. Nie podoba wam się nasza jednorazówka? xD Niektórym nie musi się podobać.. To forma innej sztuki xD Jak ja to fajnie nazwałam ^^ Hahhaha dobra już nie przeciągam.. Odpowiem na pytanka i zabieramy się za rozdział ^^
Sylwietta "jakim cudem cię przetransportował do LA? " no bo to było tak.. że podał mi DMT przez który troszeczkę szalałam xD Ale podał mi także leki uspokajające i wszystko było cacy xD Wyglądałam trochę jak naćpana, ale to nic xD Zaciekawiłam cię milordzie, co nie? ^^ xD
Pati "pod koniec zastanawiałam sie czy to dobry blog xddd" to baaardzo zły blog xD Lepiej na niego nie wchodzić xD Sama zauważyłaś to po jednorazówce xDD
Majka Lawajlet "Kiedy ty w końcu spełnisz moją prośbe ?" hmm.. kiedyś tam spełnię ;D już niedłuuugoo xD To ci mogę obiecać ^^
Nina Rusherka "To James w końcu jest z Sage czy nie? (...) Chyba trzeba ci coś wstrzyknąć żebyś happy endy polubiła xD " Tak wiem.. Okropna jestem xD James z Halston nie jest.. Możliwe, że będzie.. Ale nic nie mówię xD
******************************
< Z perspektywy Jamesa >
Jestem
głupi.. Udaje coś, czego nawet nie obiecałem.. Z Halston nie mam żadnej umowy.
Dlaczego tak powiedziałem? Bo boję się że coś zrobię źle..
Usłyszałem
płacz z pokoju Angel.. Momentalnie tam wszedłem, bez pukania i zobaczyłem
dziewczynę skuloną w kłębek, płaczącą jak małe dziecko..
- Nie umiesz pukać?! – krzyknęła na
mnie.
- Umiem.. – powiedziałem cicho..
- To się puka.. – spojrzała na
mnie.. Miała całe czerwone i załzawione oczy..
- Co się stało? – usiadłem na łóżku
i zacząłem głaskać ją po włosach..
- Jak ty nic nie rozumiesz.. – powiedziała Kamińska i spojrzała mi w oczy
- Zależy mi na tobie idioto.. Nawet
bardziej niż ci się wydaje..
- C.. co?
- To pacanie.. – powiedziała i
przytuliła się do mnie – Ranisz mnie tym, że obiecujesz jakie głupie rzeczy
Halston..
- Dlatego płakałaś?
- A z jakiego innego powodu? Ciesz
się że zebrałam się na odwagę i ci to powiedziałam..
- Cieszę się – uśmiechnąłem się i
pocałowałem ją w policzek.
- Tylko na tyle cię stać?
- Chcę żeby się wszystko
unormowało..
- Zawsze tak mówisz ! – Angel
zachowywała się inaczej niż zwykle.. Była jakaś pobudzona, inna..
- Nie krzycz.. Brałaś coś? - po tym jak zażyła DMT to wszystko jest
możliwe..
- Co ty pieprzysz?! Jestem zła tylko
! Zła na siebie, że musiałam się w tobie zakochać ! – powiedziała i wyszła trzaskając drzwiami..
<Z perspektywy Angeliki>
Moja
szczerość dobija wszystkich.. Nawet mnie samą. Wiem, że powinnam najpierw
pomyśleć, a potem działać, ale ja robię inaczej i nic na to nie poradzę.. Taka
jestem, moje życie się nie zmieni. Już niektórzy zaczynają mi to wypominać..
Usiadłam
na ziemi i zaczęłam myśleć..
- No tak.. Zawsze muszę powiedzieć
coś, czego będę żałować.. Jak to ja..
James
wyszedł z pokoju i stanął naprzeciwko mnie..
- Do mnie mówisz, że zachowuje się
jak dziecko, a ty co robisz?! – no pięknie się zaczyna.. Krzykiem.. Wstałam,
oparłam się o ścianę i zaczęłam z nim dyskutować.
- Daj spokój już.. Nie chcę
awantur.. – jak to kiedyś powiedziała Mateusz „Nie jestem konfliktowym człowiekiem”, ja też nie..
- Właśnie takim zachowaniem
wszystko tracimy..
- Takim, znaczy jakim?
- Nie będę rozmawiać, bo się
pokłócimy..
- No i? To chyba mam rację.
- Właśnie nie.. Powinniśmy
rozmawiać, bardzo dużo rozmawiać.. Musimy siebie zrozumieć..
- No właśnie, to weź mnie wreszcie
zrozum, że cię kocham i chcę z tobą być..
- A ty wreszcie mnie zrozum, że też
cię kocham, ale najpierw muszę załatwić kilka spraw..
- Ciekawe jakich..
- Ważnych dla mnie.
- Hmm.. Na przykład co? Bzyknęcie
Hal, żeby mi znów serce rozerwało? – wiem.. jestem okropna, ale chociaż
szczera..
- Widzę że masz serce całe, bo
jeszcze żyjesz.. – chłopak zaczął się śmiać, a mnie to jeszcze bardziej
zdenerwowało..
- Nie kpij sobie ze mnie.. Ja
szczerze mówię..
- Ja też.. Czekam na ciebie już
jakiś czas, a ty co? Masz do mnie pretensje..
- Wiesz co? Masz rację.. To ja
jestem wszystkiemu winna..
- Nareszcie się przyznała..
- Tak.. Bo nie chcę się kłócić.. Za
bardzo to później przeżywam.. – powiedziałam patrząc mu w oczy. Dobra, nie
rozumiem go.. Nie rozumiem jego postępowania.. Ja naprawdę już nic nie wiem.
Nie wiem czego chce, czy naprawdę James jest dla mnie "stworzony".. Już wszystko
zaczyna mi się mieszać..
- A wiesz czemu nie chce na razie z
tobą być?!
- Nie wiem.. – powiedziałam
spokojnie..
- Bo się boję że coś spieprzę ! Boję się, że cię zranię, że zrobię coś nie
tak.. – teraz się zdziwiłam.. Czyli jednak się mną przejmuje? Ja myślałam, że
nie..
- Czemu nie mówiłeś?
- Bo wyszedłbym na mięczaka.. –
chłopak spuścił głowę, a mi się zrobiło smutno.. Przytuliłam się do niego i
powiedziałam:
- Nie przejmuj się..
- Jak mam się nie przejmować, jak
co zrobię to jest źle? – chłopak spojrzał mi w oczy..
- Zrób to co uważasz za słuszne.. –
chłopak delikatnie się uśmiechnął i zaczął mnie całować.
<Z perspektywy Demi>
Jak
to ja zawsze jestem ciekawska.. Nie mogłam odpuścić takiej akcji.. Długo
przyglądałam się tej ślicznej parce, aż wreszcie się pocałowali.. Zaczęłam cicho piszczeć ze szczęścia i pobiegłam na dół..
- Coś ty taka szczęśliwa? – spytał
mnie Kendall.
- Pocałowali się ! – zaczęłam
skakać ze szczęścia.
- Żeeee? – spytał Logan, jak zawsze
nie kumaty..
- Że Angelika i James ! –
uśmiechnęłam się szeroko, a Kendall zrobił zdziwioną minę – Postawiła ci się !
- Widzę.. Czuję jakby mi serce
pękło.. – powiedział Kend i zamknął
oczy..
- Zazdrośnik z ciebie ! Tyle ci
powiem ! – rzuciłam w niego poduszką.
- Wiem.. Nie zmienię się.. –
Schmidt wstał i udał się do swojego pokoju..
<Z perspektywy Angeliki>
Gdy
oderwaliśmy się od siebie, czułam że spełniła się część mojego życzenia.. Coś
zaczęło mi się układać.. Nareszcie.. Spojrzałam mu w oczy i mocno się w niego
wtuliłam.. Nagle minął nas Kendall.. Zrobił tylko smutną minę i wszedł do
swojego pokoju..
- Co mu jest? – zapytał James.
- Żebym ja to wiedziała..
- Zazdrośnik.. – powiedział chłopak
i znów delikatnie mnie pocałował.
- Pójdę z nim porozmawiać.. Co o
tym sądzisz?
- Idź.. Ja pójdę na dół..
- Tylko im nic nie mów o pocałunku,
ok?
- Wstydzisz się mnie?
- Nie o to chodzi.. Chcę, aby się
dowiedzieli od nas, a nie tylko od ciebie..
- Ok.. Jak chcesz.
James
zszedł na dół, a ja cicho zapukałam do pokoju Kendalla..
- Mogę? – spytałam.
- Wejdź.. – powiedział chłopak
odkładając gitarę.
- Co się stało? – usiadłam obok
Kendalla
- A co się miało stać? Nic.. Źle
się czuje.. – powiedział chłopak i położył się na poduszce..
- Zazdrośnik z ciebie..
- Nie mów jak Demi ! – Schmidt
momentalnie się podniósł.. – Ty nie musisz się martwić o to, czy twoja kuzynka
nie zrobi czegoś głupiego !
- Przecież ci obiecałam..
- Co mają do tego obietnicę? Jesteś
młoda.. Wszystko się może zdarzyć..
- Powiedz lepiej, że mi nie ufasz..
- Ufam ci.. Ale nie w 100
procentach..
- Właśnie.. Było tak na wstępie
powiedzieć.. Dla ciebie jestem młodą gówniarą co za kilka miesięcy dziecko
urodzi !
- Boże.. w ciąży jesteś?
- Kendall ! Taka głupia to ja nie
jestem.. Zrozum to wreszcie..
- Boję się o ciebie.. Boję się że
Maslow może ci coś zrobić..
- On by mi mógł coś zrobić? Nie
uwierzę w to.
- A jeśli powtórzy się sytuacja z
narkotykami?
- Nie powtórzy się..
- Jesteś tego w 100 procentach
pewna?
- Nie..
- Właśnie.. Dlatego posłuchaj
starszego kuzyna i uważaj na Maslowa..
- Będę uważać.. Nie przejmuj się..
<Z perspektywy Jamesa>
Zszedłem
na dół i od razu zostałem zaczepiony przez Demi i Victorię..
- Słyszałam James, że pocałowałeś naszą
Ang – powiedziała Demi.
- No właśnie.. Do trzech razy
sztuka kochaniutki? – spytała Vic.
- Nie wiem o czym mówicie.. –
próbowałem się wybronić.. Obiecałem Angel, że nic na razie nie powiem.
- Nie gadaj głupot, Demi was
widziała.. – powiedział Carlos, opierając się o kanapę.
- No i co z tego? Już w tym domu
nic nie można robić? – to jak Demi nas zobaczyła to od razu cała okolica będzie
wiedzieć.. Za dobrze ją znam.
- Można, oczywiście że można - uśmiechnął się Logan.
- Bez owijania w bawełnę: Jesteście razem? – spytała Vic, a ja nie
wiedziałem co odpowiedzieć.
- Nic nie wiadomo.. – powiedziałem i wyszedłem się przejść.
**********************
Tadam xD Trochę taki dziwny ten rozdział, ale pisałam go jak byłam troszeczkę zła.. Trochę? To mało powiedziane.. Mam taką jedną osobę co mnie ciągle denerwuje.. I dlatego piszę takie głupia rozdziały -.- Ale cóż, jakoś będę musiała jeszcze wytrzymać.
Ooo.. Właśnie ! :D Miałam wam podziękować za prawie 20.000 wejść, 695 komentarzy i 35 obserwujących :) DZIĘKUJE WAM ZA WSZYSTKO ! KOCHAM WAS <333
Całuski Ang ;*
Ooo.. Właśnie ! :D Miałam wam podziękować za prawie 20.000 wejść, 695 komentarzy i 35 obserwujących :) DZIĘKUJE WAM ZA WSZYSTKO ! KOCHAM WAS <333
Całuski Ang ;*
Ah, ten nasz James...
OdpowiedzUsuńMagnes na nieodpowiednie baby i przykre sytuacje :D
Jednak miejmy nadzieje, że razem z Angel'ką wyjdzie na prostą i ruszy w stronę nieba ;)
po pierwsze mów jak dałaś to koloseun przy myszce!!! chce wiedziec noo xD (tupie nogą) pytam ci się juz od miesiąca a ty tylko "muhahahahaa" XD Weez zdradz swoją tajemnice niooo xD hahahaha xd no i gratuluje wejść ;D ja się musze sprężać bo zostało ci tylko 9.ooo do mnie D: przebijesz mnie i tak xDD
OdpowiedzUsuń~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ lubie ten znaczek xD
ludzie święci ja nie rozumiem jakie z Jamesem macie problemy xD chce być z tb ale boje się że coś pójdzie nie tak ... chłopie, masz jaja czy ci je Hal odcieła? bo jakoś mi się wydaje że nie masz xD weźże spróbuj i po sprawie! jak to ujełaś "stare małżeństwo xD"
auuuuuu boli mnie brzuuuch xD taa z emocji xD jaka Demi jest szczęśliwa xd no pewnie że Logan niekumaty xD a jakby inaczej? XD żeee? masło!! masło z kukurydzą i jajkiem! i z kakaukiem! pararararara ;D kumasz? xD Schmiiiidt nie przeżywaj nooo xD boże jaki dom wariatów xD każdy wszystko przezywa xD keep calm and party hard ;D w łaziencee ;D
jesteście razem? a bo ja wiem ... spytajcie się Ang xD jezus maria ja tego Jamesa nie kumam xD Kendall przestań zawsze wszystko psuć! dajże jej wreszcie wymarzony święty spokój xD
paadaa śniieegg paadaaa śnieeeg i zasypie naaaas, chyba że Logan z łopatą nam odśnieży właz.
od czołga xD
podsumowując ...
padaa śnieeg pada śnieeeg,już zasypał naaas
Logan ciołku rusz tą dupe i odśnieżaj właaaz
takie tam świąteczne xD machaj tą łopata Henderson!! xD dobra, Ang i James mają być heepii wreszcie bo ich wymęczysz a ja nadal nie jarze o co cho xD
chcesz zupy pomidorowej? bo akurat jem xD
podsumowując znowu xD sorka za krótki komcio ale nie wiem co dalej pisac xD a rzdz supcioo i mają być razem!! żeby Maslow czegoś znowu nie spiepszył xD PZDR ;*
Jeeach!!!!!! W końcu sie pocałowali !!!! Juppi!!! Super rozdział!!! Czekam nn :)
OdpowiedzUsuńo.O Wiesz, strasznie miewasz długie komentarze hahah ;D Ja to bym tak nie potrafiła xD
OdpowiedzUsuńRozdział jest świeetnyyy i niech odpowie dziewczyną, że TAK są RAZEM ! :D Tyle na to czekamy nooo ;D A Kends niech się ogarnie i nie bd zazdrosny ;*
Czekam na nn ;**
Nie jest dziwny tylko extra ! Mistrzostwo .. And The Oscar goes to : Your blog ! :D Ahahahaha xD dałam ci Oskara ^^ ciesz się :P a nie narzekaj na dziwność rozdziału.... Gloria Gloria Alleluja ! W końcu matołek przyznał się Ang ! Woo Hoo !! :D i kurde mają być razem! Sage do kotliny gremlińskiej i po sprawie :P i OKej będzie...Oh tak ^^ nie No niech się ułoży między nimi pasują do siebie i to bardzo. Pisaj następny :D
OdpowiedzUsuń1. Zrobiłam to co chciałaś
Usuń2. Proszę bardzo dla ciebie wszystko
3. Super Pocałowali się
4. Kendall to zazdrośnik
5. Kocham twojego bloga
6. Jak chcesz ze mną popisać to znasz mojego tt i moje gg
Pocałowali się aha aha! Jeeeee za 17 dni boże narodzenie!!! Mam przed świąteczny zaciesz!!! Rozdział był mega fajny i zaczebisty. Kendall zazdrości tylko ciekawe komu Jamesowi, że znowu będą z Angie czy Angie, że znów będzierazm z Jamesem. Halston to paszczur taki przeżuty. Jakbyś się nudził to wpadnij fanka-love-btr.blogspot.com oraz gabrielle-colins-i-btr.blogspot.com takie tam byle co może się spodoba Pozdro ;**
OdpowiedzUsuńSuper rozdział i w końcu są razem .!! Yeah, czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńWszydstkooooooo cudneeeeeeeeeeeee tylko james mi nie pasuje;d;d;d;d;d;d;d;d; Ja tam bym woalała żeby hm jakiś roamnsik Angelika nawiazała z np loagnm?;d;d;d;d
OdpowiedzUsuńpozdrwiam ;p
Do szału mnie doprowadzasz dziewczyno !! :DD !!! Rozdział genialny jak zwykle ;p Zgadzam sie z Nelly. Masz strasznie długie komentarze... coś ci musze przyznać. Rozdział był za krótki.. Kolejny ma być dłuższy ! :-D . Czekam na nn ; ))
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!!!!
OdpowiedzUsuńNareszcie! Myślałam, że James nigdy się nie odważy!
Czekam na następny!!! ♥
Oh yeah..! No nareszcie są razem..! Dzięki Bogu..!
OdpowiedzUsuńNo i mam nadzieję że on tego nie spieprzy..! :D
Rozdział genialny jak zawsze , jak ty to robisz..?
Czekam na nn:* <33
Świetny rozdział !! :D
OdpowiedzUsuńJeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.....eeeeeeeeeeeeee.......eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee pocałowali sięęę ^^
łiiiiiiiiiiiiiiiiiii.... dobra...ogar Lila... < jeb w ten głupi łeb>
No w końcu Maslołowski ^^
Maaacie absolutną racje, przd pocałunkiem trzeba trochę na siebie pokrzyczeć żeby złe emocje opadły :D
Nie mówię tego z doświadczenia...boo... chwila!!! < wali się po głowie> nie było tematu... xddd
Czekam na nexta ^^
Świetny rozdział jak zawszeee ^^ czekam na nn :D
OdpowiedzUsuń"Boże.. w ciąży jesteś?" i już sobie wyobrażam taką zdziwioną minę Kendalla :D
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze świetny no i dobrze się kończy ; ), ale szczerze znając Cibie zaraz coś się zakręci xD
jej !! :D wreszcie są razem ^^ nawet nie wiesz ile na to czekałam! ciekawe co będzie dalej...znając ciebie wiem ,że długo nie pocieszą się szczęściem . czekam na nn a rozdział genialny^^
OdpowiedzUsuńsabgli
Jej!! No w koncu! Juz sie niemoge nn doczekac, blagam dodawaj szybko bo chyba niewytrzymam! A Kend muglby troche przystopowac z tym martwieniem sie o nia, jak dla mnie jest troche nadopiekunczy ;D ale wlasciwie to go rozumiem. I zapraszam do mnie;
OdpowiedzUsuńhttp://big-time-rush-lovestory-4ever-bypaula.blogspot.com
O.o Dziwne masz te rozdziały, ale nie będę narzekać, bo je kooooocham <3 Tak więc wszystko ma się ułożyć, bo jak nie, to wbijam z młotkiem i tak ci gwoździe w dupę na stukam, że rozumek z powrotem do główki trafi ;p Oj tak, pani psycholog jest psychopatką ^.^ Lubię się ;p I lubię cię ;* Ale tak szczerze, to czy Kendall ma powody do zmartwień? Bo oprócz tego, że James jest kompletnym idiotom, który nie umie okazywać uczuć, to chyba jest nie groźny, nie? No nic, czekam na nn ;*
OdpowiedzUsuńZarąbisty rozdział :D Czekam na nn :P
OdpowiedzUsuńWcale nie jest rozdział dziwny!! Jest ZAJEBISTY!! I w końcu się pocałowali ^ ^ Jestę Happy ^ ^ A niech Kendzio przestanie się tak troszczyć o Ang przecież ona jest mądra to sb da radę :) Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńPocałowali się, pocałowali się - jejejejejejejejeku :P) Ale zarzucać jej że coś brała, oj James nie przeginaj :) Super, pozdrawiam, Ciri
OdpowiedzUsuńEverybody pomarańcze ty tu stoisz ja tu tańcze czaaaacze!!!.
OdpowiedzUsuńJeju *.* w końcu Maslow pokazał że jest facetem a nie cykorem który boi się dziewczynę pocałować!Biczys.
Ściskam i gilgam
-Moonia
P.s czekam na kooooolejny <3
Był całus! Był całus! Był całus! Był całus!!! :D Ale się nim jaram! Jak Kendall double rainbow!! xD Zaczepisty, zarąbisty rozdział! Czekam na kolejny ;***
OdpowiedzUsuń~Epic/Pauli$
O jak słodko *_* Tylko szkoda mi sie zrobiło Kendalla jak mu to serce pękło..ale cóż ;p
OdpowiedzUsuńŁał ile osób cie czyta i komentuje :D tylko pozazdrościć :D ale w sumie to blog świetny więc sie nie dziwie :D
Czekam na następny rozdział i zapraszam do mnie ;p
http://be-strong-and-unbroken.blogspot.com/
To oni są razem, czy nie??? o.O Bo ja już nie ogarniam <33 Czeeekam nn ;**
OdpowiedzUsuńOo.. jak słodko.:** Pisz szybko kolejny. Przy okazji zapraszam do mnie: http://opowiadanie-o-btr.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń