12/01/13

Rozdział XXXVIII


Dzisiaj na sam początek coś ważniejszego, a pytania dam na koniec rozdziału..
No to tak.. Wiecie co było dokładne 9 miesięcy temu? Założyłam tego bloga :) Już piękne 9 miesięcy użeracie się ze mną xD Więc dziękuje wam za wszystko.. Za te 874 komentarze i ponad 23.200 wejść :) I za to, że choć załamałam się 2 razy i miałam zamiar wykasować bloga, wy nadal jesteście ze mną :)
************************

                Całą noc zastanawiałam się nad swoim dalszym życiem.. Kochałam Jamesa, ale studia są równie ważne jak on.. Może nie tak samo, ale podobnie. Tak wiem, dziwnie to brzmi, ale taka była prawda. Dla mnie wykształcenie jest ważne, możliwe że nie najważniejsze, ale ważne.. Lecz James jest też jest jeszcze ważniejszy.. 
- Angel.. Wstawaj.. – obudził mnie cichy głos blondyna. – Już jest po 10..
- Po której!?  - krzyknęłam podnosząc się, a James się obudził.
- Nie budzić mnie, błagam.. – powiedział Maslow i obrócił się na drugi bok.
- Już jest 10:20.. – powiedział cicho Kendall. – O której masz samolot?
- Miałam.. O 10 – powiedziałam łapiąc się za głowę.
- No to klops.. – powiedział Schmidt i wyszedł z pokoju.. Oczywiście ja udałam się za nim.
- Kendall czekaj.. – pobiegłam za nim.
- Hmm? – spytał, odwracając się do mnie, a ja mocno się w niego wtuliłam.
- Dzięki że jesteś – pocałowałam co w policzek i zeszłam na dół.
- Ale o co chodzi? – spytał chłopak śmiejąc się.
- O nic.. Po prostu cieszę się, że mam takiego bra.. kuzyna – uśmiechnęłam się delikatnie.
                Moje słowa, czyny.. Nie kontrolowałam się dziś. Byłam taka.. Pełna energii ! Nie chciałam wracać do domu, ale cóż. Możliwe, że za niedługo znów się zobaczymy. Przecież nie wiem co będzie kiedyś. Są to tylko moje przypuszczenia które nie muszą przecież się spełnić.
                Robiłam sobie kanapki, gdy nagle poczułam na swoich biodrach czyjeś dłonie.. Odwróciłam się momentalnie i ujrzałam Jamesa.
- Co mi tak uciekłaś? – spytał i pocałował mnie.
- Muszę coś zjeść i jadę na samolot.. – chciałam się odwrócić, ale James trzymał mnie mocno patrząc mi w oczy – Nie patrz tak na mnie – zaśmiałam się.
- Moja jesteś.. Tylko moja.. – jego ręce zjechały na moje pośladki.
- Spadaj z tymi łapami ! – odepchnęłam go delikatnie, a James się uśmiechnął. – I tak cię kocham – powiedziałam cicho robiąc kanapki.
- Ja ciebie też skarbie – złapał mnie znów w pasie i delikatnie przytulił.
                Zjadłam śniadanie, dziewczyny pożyczyły mi jakieś ubrania i mogłam jechać na lotnisko. Szczerze? Nie chciałam jeszcze stąd wyjeżdżać, ale cóż.. Musiałam. „Przecież szkoła jest najważniejsza.”
- Który z was mnie odwiezie? – zapytałam. – A może mam zamówić taksówkę?
- Odwiozę cię – powiedział Kendall.
- Wybacz stary, ale dziś ja to zrobię – powiedział James, a Kendall posmutniał.
- Sorki młody – powiedziałam śmiejąc się. – Ale jak się macie kłócić to pojedzie ze mną Logan.
- Nie ! – krzyknął James. – Pojedzie z tobą Kendall..
- Nie no.. Jedź James.. – powiedział Schmidt.
- A nie możecie mnie oboje odwieźć?! Problemy robicie..
- Zrozum że cię kochamy.. – powiedział blondyn.
- .. a jeden jest zazdrosny o drugiego – zaśmiał się Maslow.
- Nie rozpołowię się..
- Tak wiemy.. Ale.. Ja jestem teraz taki samotny.. Nie mam Laury.. Zostałaś mi tylko ty.. – Kendall usiadł na rogu kanapy.
- A my od wczoraj jesteśmy parą.. – powiedział James i złapał mnie w pasie. Nagle usłyszałam pisk Victorii i Demi.
- Gratulacje ! – rzuciła się na mnie Lovato.
- Eee.. Dzięki – powiedziałam trochę zdziwiona i przestraszona.
- Jesteśmy z was takie dumne – Vic wtuliła się w Jamesa, ale nie tak jak koleżanka czy przyjaciółka tylko tak jak ktoś bliższy.. Wsadziła mu ręce do tylnich kieszeni i spojrzała mu w oczy.
- Tylko mi się nie całować – zaśmiałam się.
- Nie mam zamiaru – powiedział James trochę speszony.
- Ja.. eee.. też nie.. – powiedziała wahając się Knight.
- To dobrze – powiedziałam podnosząc brew do góry.
- Przecież tylko ciebie kocham – powiedział James, gdy uwolnił się od Vic.
- Wierzę – powiedziałam, gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. – Otworzę.
                Podeszłam do drzwi i delikatnie nie uchyliłam. Uśmiechnęłam się na widok Laury.
- Cześć – powiedziała.
- Hej – przytuliłam ją. – Wejdź.. Dziękuje ci że przyszłaś.
- Nie ma za co – powiedziała dziewczyna wchodząc do salonu. Gdy Kendall ją zobaczył spadł z kanapy.
<Z perspektywy Kendalla>
                Ktoś zapukał do drzwi.. Nie chciałem nikogo widzieć.. Dziś następna osoba wyjeżdża.. Laura mnie zostawiła, Angel jedzie do Polski.. Czemu wszyscy mnie zostawiają?
                Nagle do salonu weszła Laura.. Miała śnieg we włosach i różowe policzki.. Wyglądała tak słodko, gdy ją zobaczyłem zrobiło mi się jakoś tak słabo..
- Kendall ! – krzyknęła dziewczyna kucając obok mnie. – Kochanie..
 - Laura.. – złapałem ją za rękę. – Tęskniłem za tobą..
- Co tu robisz? – zapytała Victoria.
- Przyszłam.. Angel mnie poprosiła, żebym przemyślała wszystko.. Więc wróciłam.. Już się ciebie nie boję.
- Zobaczymy – powiedziała Knight i poszła na górę.
- O co chodzi? – zapytałem. Victoria dziwnie się zachowuje.. Zauważyłem to dopiero teraz..
- O nic, naprawdę o nic.. – powiedziała dziewczyna całując mnie delikatnie, a ja znów poczułem się kochany.
- Jak dobrze, że wróciłaś.. Tak bardzo mi było źle bez ciebie..
- Też się cieszę – Nevadi się uśmiechała i pomogła mi wstać.
                Spojrzałem jej w oczy.. Były takie ślicznie, jak pięknie błyszczały.. Nie mogłem oderwać od nich wzroku.
<Z perspektywy Angeliki>
- Nie chcemy was przeszkadzać, ale Angelice śpieszy się na samolot – powiedział James.
- A tak.. Spoko.. – powiedział Schmidt. – Nie obrazisz się chyba jak z wami nie pojadę?
- Nie, oczywiście że nie – powiedziałam uśmiechając się. – Nie chcę im przeszkadzać – pomyślałam.
                Pożegnałam się ze wszystkimi i  wyruszyłam w drogę na lotnisko.. razem z Jamesem.
- I znów wracam do domu.. – powiedziałam wpatrując się w okno samochodu.
- Ang.. Zobaczymy się w wakacje. Nie przejmuj się.. – próbował mnie pocieszyć James.
- Tak wiem, ale słuchaj.. Kończę liceum, chciałam studiować blisko ciebie, ale mam dylemat..
- Co się dzieje?
- Strasznie macie drogie studia.
- Tym się nie martw, jesteś moją dziewczyną i muszę o ciebie dbać, zafunduje ci te studia – w pierwszej chwili myślałam, że się przesłyszałam.. Otworzyłam szeroko oczy i zapytałam:
- Żartujesz?
- No pewnie, że nie – podniósł prawy kącik ust do góry, uśmiechając się.
- Jesteś wspaniały ! – rzuciłam mu się na szyję.
- Aniołku spokojnie.. Jeszcze stracę panowanie nad samochodem – zaśmiał się chłopak.
- No dobrze.. – powiedziałam zasmucona.
                Chwilę później byliśmy już na lotnisku. James wyszedł z auta, a ja do niego szybko podbiegłam i zaczęłam go namiętnie całować. Chłopak oparł się o samochód, łapiąc mnie w pasie, a ja zarzuciłam mu ręce na szyję.
- Za co to? – zapytał, gdy się od niego oderwałam.
- Za wszystko – uśmiechnęłam się. – A najbardziej za to, że chcesz mi pomóc.
- Jesteś teraz moja, wszystko dla ciebie zrobię – pocałował mnie jeszcze raz.
- Twoja i tylko twoja, na zawsze, aż do śmierci.
- No nie przesadzaj, aż tak długo nie będziesz się ze mną męczyć.
- Ja się nie męczę, a teraz przepraszam, ale muszę iść – pocałowałam go po raz ostatni i odeszłam.. Z daleko było słychać tylko krzyk Jamesa: „Będę tęsknił !”
                Kolejna długa droga przede mną. Godzina 11:14, siedzę w samolocie i zaraz odlatuje.. Z moich obliczeń wynika, że w domu powinnam być o hmm.. około 6 rano, 4 stycznia. Muszę się teraz wyspać, bo później nie będę miała jak. Mama mnie na pewno zabije..

********************
A no i bym zapomniała.. Jak macie jakieś pytania do bohaterów to przez najbliższy tydzień odpowiadają na nie szczerze :) Pomysł ściągnięty od Pat xD POZWOLIŁAŚ ;**

Paula Rusherka "Jesli jest siostra Kendalla... To moze powinna zamieszkac z bratem i pojsc do liceum w L.A. ???" Jak coś to na studia.. ale przemyślę jeszcze gdzie będzie studiować..
Wariatki "Zaczyna mi tu śmierdzieć nadchodzącym happy endem... Jeszcze coś sknocisz, tak? Jeszcze wszystko będzie dobrze, pf, źle? Bo jeśli nie, to co SIĘ Z TOBĄ STAŁO? Gdzie ta Angela-istna-katastrofa?" Ty się nie bój.. Jeszcze coś zniszczymy ^^
Nina Rusherka "Poprawiłaś mi chumor x3 Uf... Czyli nie muszę dzwonić po NCIAS, FBI, CBA, W11 itp? Zaoszczędzę kase na telefonie xd" Ale że.. o co chodzi? xD
Sylwietta "awwww są razem?! sa razem!! trąby jerychońskie!!!! bóg się rodzi!! alleluja! spiewajcie panu!! wstańcie wszyscy! tłumy szaleja! stadion oszalał!" może jeszcze meksykańska fala i frytki do tego? :P

29 komentarzy:

  1. Świetny rozdział . Dziewczyno zazdroszczę Ci tego daru pisania i w ogóle :D . Czekam z niecierpliwością na następny rozdział :3 . Buziaczki ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, rozdział wspaniały, ale przecież jak zawsze :) Awww jaki James jest słodki zafunduje jej studia. Niech dziewczyna korzysta puki może :D I wszystko się układa, ale zapewne nie na długo :D Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ta Vic coś knuje, ale raczej nic nie odciagnie Jamesa od Ang ; ] gratuluje 9 miesięcy : *

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty masz talent zajebiście piszesz i O co chodzi vic. Ale WOW Dawaj nn

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspanialy rozdział i James taaki słodki *-* czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo.. jak słodko Kendall i Laura się pogodzili :D
    A ta Vic co chce odbić Angel chłopaka? Niech tylko spróbuje to się ze mną policzy.!! :D Ma to jak w banku..! A dlaczego mama miałaby ją zabić? Hmmm?
    Rozdział jak zwykle świetny kocham<3 i czekam na nn:* <33

    OdpowiedzUsuń
  7. ASDGGFHKLLDSA Świeeetny rozdział <3 A ta Victoria to jakaś... nie powiem -,- Czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. Awww ^^ słodkie..Laura...ech...Kendall happy jest.. :)) Ang i Jazz są słodcy. Victorio ty przebiegła bestio! Łapska do kieszeni! Ty złaaa babo! Ale OKej :D Pati się zajmie Carlosem ^^ muehheheheh młeeee młeeeee wooooooooooof wooooooooooooof wooooooooooooooof wooooooooooof xDD czekam nn :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Awwww wychodzi na to że cały dzień dzisiaj komentuje i komentuje xD Czy to nudne? ANI TROCHĘ! TO MOJE ŻYCIE!!!! :D xD
    Niestety mój kuzyn nadal sie stąd nie ulotnił wiec nadal tu siedzi... Piotrek pomachaj xD
    Piotek: ema ema Angel ^^ (macha jej) postaram sie być łagodny... żatrowałeeem! :D xD
    Oooo w 9 miesięcy można spłodzić i urodzić potomka Maslowaa :D Czemu tak się nie stało? No to by było słodkie... piękny dzień, śnieżyk pada, jakieś dzieciaki nacierają sie śniegiem a tu nagle "JAMES WODY ODESZŁY!!!" i wiuuuu do szpitalka rodzić w bólach ^^ xD
    Za dużo wejść, za dużo komentarzy, za dużo wykasowań bloga... Ja też chce! Chce mieć tyle wejść, tyle komentarzy!!! I chce wykasować bloga po to żeby mówić "Niepsodzianka!!!" i go nie kasować! :(
    ---------
    Więc sobie czytam i w rytm muzyki ćpam się klapkiem który jebnął w lampę... nie żeby coś ale to było specjalnie xD Zaskoczyło mnie to że zamiast miziu miziu i mieszkanko z Jamsem to wolisz słuchać jakiegoś starego profesorka w okularach mówiącego o cząsteczkach atomowych czegoś tam... coś takiego:
    "Siedzi sobie Angel na wykładzie, wyprostowana, uśmiechnięta zapisuje wszystko co mówi MR. Debil i są podejrzenia że zabrała za dużo witaminek na śniadanie... przeciera oczka i widzi Pana J.Maskowa w boksereczkach który mruga do niej zacnymi oczętami... Speszona Angel patrzy na niego z zachwytem.
    Angel: Maslow Maslow to ty jesteś? Czemuż widzę cię w tym stroju kochany... czemuż nie jesteś ubrany?
    Rzekła tak ów dziecina mówiąc to MR. Debila... On natomiast dziwnie spojrzał, myśli myśli... co za zgroza?
    MR. Debil: dziecko moje co ty mówisz? Mam ubrania i garnitur... tłumacze wam tutaj Chemie a ty z Maslowem jedziesz.
    Jednak Angel nie słyszała co MR. Debil odpowiadał. Nadal widząc Pana Maslowa rozpływała się ów dziecina. Ta klata, te mięśnie i tajemna rzecz niżej przyprawiały ją o gęsią skórkę. Chciała podejść lecz nie mogła...
    Angel: Kochanie chodź do mnie natychmiast! Jestem pewna ze tu jesteś nie każ mi dalej sie niecierpliwić! Chce cie poczuć, dotknąć, pocałować... kocham cie mój ukochany! Chodź ze mną na banany!
    Koniec jest taki że ów MR. Debil oburzony tym odesłał aniołka do wyjściowych drzwi. Ona za to skierowała sie do domu gdzie kupiła bilet do LA. Jednak morał tej bajki jest krótki i niektórym znany... nie bierz za dużo witamin bo będą odpały xD"
    Wiem ze dziwna historia ale jakoś mnie tak natchnęło xD Czytam dalej i oooo ktoś tu zaspał! Widocznie w nocy sie nie spało tylko ruchało xD Będę mówić brzydkie słówka bo tu chyba nie ma dzieci co nie? xD
    James ją tuli jak robi kanapki! Pewnie sęp chce jedną... oj ty ty ty zrób sobie nierobie jeden a nie ją macasz po tyłku! To nie golonka żeby ją merać! xD
    Piotrek: też chce kanapkę :(
    Pati: idz wymerać Angel po golonce to możne ci da xDDD
    Najtrudniejsze pytanie na świecie... kto ją odwiezie?... i dlaczego tylko Kendall i James sie to kłócą? Tam powinien być majestro Piotrek który jest mistrzem kłótni i kierownicy!:
    James: ja ją odwiozę!
    Kendall: nie bo ja!!!! Jestem jej kuzynem!
    James: a ja chłopakiem!
    Piotrek: Panowie po co te nerwy... idźcie na kebaby a ja ją odwiozę :D
    J/K: NIEEE!!!
    Piotrek: A ty Kendallowaty co to za pedalski sweterek?! Z pomocy dla powodzian ukradłeś?! Pies ci go wszamał a potem wypluł?! Chce poznać historie tego swetra *O*
    James: phahahahah xD
    Piotrek: a ty sie nie śmiej bo o 18:00 masz zmianę pod lampą xD Ja ja odwiozę! (bierze Angel)
    I Tak właśnie mój kuzynek wygrywa bo to moja rodzina! I gry są złe, zniszczą cie! I twoją matkę też!!! XDDD

    Część 1

    OdpowiedzUsuń
  10. a i HAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY BIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRTTTTTTTTTTTTTTTTTHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAYYYYYYYYYYYYYYYYYY TO YOUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Wohohohoh Vic szaleje... ej ona mu chciała portfel zajebać z tylnej kieszeni! Albo grzebień D: D: D:
    Zazdrosna Aaaangeeeel xDDD Ja bym sie rzuciła na tą tutaj mende i udusiła oooto tymi zgrabnymi łapkami które są delikatne jak pupcia niemowlaka xD Moja zaleta ze mam delikatną skórę! xD A Vic ma w ryj ode mnie bo ma Carlosa a ta (cenzurka x3) tyka Jamsa!!! xD
    Piotrek: i sie wydało który to twój ulubieniec... heheheheheh
    Pati: eee... to nie prawda... ja go... nie lubię ^^
    Piotrek: wiedziałem ze to James!
    Pati: (facepalm) tak... to James xDDD
    Lauraaa!!! zjawiła sie znikąd!!! TAAAK! I o to chodziło babyyy :D Teraz wio do Kendallka który sie rozwalił na podłodze jak rozjechana żaba!
    Piotrek: chyba rozjebana xD Grawitacja go przyciągnęła i tak wyszło ze zleciał xD
    Pati: Grawitacja jest pociągająca aaaa jakby inaczej xD
    Ooooooo pocałowali sie x3333 ooooo Vic jest złaaaa x333 oooo a Laura sie jej nie boi x3333 oooo Kendall wreszcie sie ogarną x3333
    Piotrek: oooo zaraz spadniesz z krzesła x3333
    Pati: ooooo co?! (jeb na ziemie) aaaaa!!!! xD i ooooo x3333 xD
    Jak super James ci opłaci studia abyś mogła słuchać MR. Debila! Panie pozdrawiam Pana i też sie zapisze!!! Będę cie nękać ziomusiu na lekcjach Biologii xDDD
    ---------
    Jak czytałaś wyżej to rozdział mi sie strasznie spodobał i mój zacny kuzynek będzie mi towarzyszyć w rozdziałach ponieważ zostaje na ferie zimowe!!! Ludzie szykujcie sie bo Mafioza nadchodzi! xD
    Wiem wiem zę pozwoliłam xD Ale każdy mógł wpaść na taki pomysł wiec nawet nie musiałaś się pytać xD To wolny kraj wiec róbta co chceta! A to z pytaniami być fajny pomysł na który wpadłam jedząc ogórki xD Serio nie musiałaś sie pytać o pozwolenie xD
    Czekam na nn Anielico i mam nadzieje ze to nn nie będzie za miesiąc tylko już niedługo :D
    Pozdrawiaaa... fanka studiów w LA!
    Piotrek: kłótni z tymi mendami!
    Pati: MR. Debila ♥
    Piotrek: Marania po golonce!
    Pati: i wszystkiego co istnieje!!!
    P/P: IIII LOVEEEE YOUUUU ♥ :*
    PS. Mam pytanie do Carlosa!!!! "Gdzie ku kuźwa się podziewasz?!" xD
    PS2. Jeszcze dla Jamsa! "Co ty taki napalony na tą biedną Angel?"
    Ps3. Jeszcze tylko dla Kendalla! "Dlaczego nie przeniesiesz sie do Polski skoro tak bardzo tęsknisz za Angel i nie chcesz sie z nią rozstać"
    PS4. Ostatnie dla Angel! "Dlaczego ty chcesz zostać w tym wariatkowie i do tego studiować?"
    Do zobaczenia bo widać że znowu sie rozpisałam xDDD :*

    Część 2

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział fanatstyczny jak zwykle. Oj, oj to Angel nie wiadomo czy przeżyje spotkanie z mamusią :D Ale pewnie tak :P Czekam na kolejny i zapraszamy do nas na 2 rozdział http://marzenie-sie-spelniaja.blogspot.com/2013/01/rozdzia-2.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Chodziło mi o to że kiedyś w komentarzu napisałam że pewnie potrzebna będzie ekipaa antyterrorystyczna i po ostatnim rozdziale stwierdziłam że jednak obejdzie się bez nich... a co do rozdziału to jak zwykle super ci wyszedł ^^ Fajnie że Laura wróciła. Kendzio nie będzie już samotny. I Ang ma studiować w USA a nie w Polsce! Hym...pytanie do bohaterów mówisz? To ja mam do Victori.... Dlaczego się tak dziwnie zachowujesz i przystawiasz się do Jamesa? To by było na tyle... Kocham cię i czekam nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapraszam do mnie --->
    http://thisislondonandlife.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie no James to po prostu cudny chłopak *.* aż sama chce takiego :D Jstm ckw co się dzieję między Laurą a Vic ;> Mam nadzieję, że dowiem się w końcu :D Rozdział genialny tak jak zawszę ^ ^ Czekam nn :*
    Ps. Zapraszam http://angiebtr.blogspot.com/2013/01/rozdzia-60.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja ty kochana ! . Rozdział jak zwykle rewelacyjny. Ta Victoria zaczyna się na serio dziwnie zachowywać. Mam nadzieje że się to jakoś wyjaśni ; ) Czekam na next ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. Uh la la...!

    Zakochana para - James i Anioł
    Całują się namiętnie
    Wzajemnie macają
    Tu i tam słodziutko dotykają
    Nieziemsko ściskają
    Po prostu wspólnie chwile cudnie spędzają ^^!

    OdpowiedzUsuń
  18. Hahahahaha w 9 miesięcy tyle wyświetleń! Inne bloggerki mają w 3 miesiące 40.000 !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ty się już tak nie pesz -.-''

      Usuń
    2. Anonimek ma problem taki kozak,że się nie ujawni idź się jaraj innymi i tu nie wchodź -,-

      Usuń
  19. No wlasnie, na studia, o to mi chodzilo ;p Rozdzial swietby! Zafunduje jej studia? Ooo... Slodko! Jak dobrze ze Laura wrocila! A co ta Vic se mysli? Obmacuje Jamesa, jeszcze straszy Laure... No nic, czekam na nn!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ema wszystkim wariatom :D siema ...zmartwyh wstałam ^^ i jestem zła... tak mi się super spało caluśki weekend do płuki moja siostra nie otworzyła tej cholernej trumny !! no a tak fajnie się spało :(
    Odbiegłam od tematu :/ no więęęc popieram Pati drugą najpiękniejszą istotę na tej ziemi xdd Angel dlaczego nie poczłapiesz się do Jamesa a ty James ? no wiesz ehh...
    Kendall jest taaakie Happy *__* jak on się cieszy to ja mam banana na ryjku xd Victoria...osz ty małpo jedna ty gadaj o co tu chodzi co się kleisz do Jamesa co ?! On jest Angel grr... gdzie są noże ?
    Lukas: druga pułka na lewo !!
    Carlos: O__o zwariowałeś ?!
    Ano właśnie... gdzie jest Carlos ? Nie... nie stęskniłam się za nim ja tylko pytam dla celów wyższych xd :D No dobra ... może troszkę się stęskniłam, ale to tylko dlatego że dawno mi jakiś ktosiek nie rozwalił skutera.. :(
    Lukas: wzzzzziuuuuuun...wohoo ...
    Lili: debilu !! Nie mówiłam na serio ! O__o
    To na tyle..................chyba... nie nie to by było jednak na tyle :D
    Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  21. S- zjedz mnie, gryż mnie i wgl i w szczególe że dopiero teraz ci komentuje ale na serio miałam takiego lenia xD już od 00:00 miałam przeczytać i skomentować ale po prostu mi się nie chciało xD głodna jestem ale teraz jestem na to przygotowana :D mam jogurt a jak zgłodnieje bardziej to na dole mam makaron z pulpetami *O* pulpecikii x3333 dobra jedziewa :D
    V- puść She Wolf!!!
    S- kurde jaki debil ze mnie!! D: musze coś szybko zrobić!!! (10 min póżniej) dobra jestem!!
    V- om om (je jogurt)
    S- oddawaj! (zabiera jej) aa więc ... yyyh już 2:14 O___O a jeszcze komcio Pat xd
    V- Tomcio Paluch :D
    S- komcio nie Tomcio xD all right a więc ... bierzemy się za komcio! wiem że nie będzie taki wspaniały jak PAt ale wiesz jestem wyspana i zero jakiejś jupikajej energii xD
    V- ja nadal się nie moge przyzwyczajć że tu Kend jest jej bratem a JAmes chłopakiem xD żyjemy w pararelnym świecie gdzie siostry chodzą z bratami xD
    S- to że po włosku to parallelo to nie znaczy że po polsku będzie pararelne xD ale ok xD
    V- yyh bratobójstwo! ... nie chwila ... jak to się mówi?
    S- yy ... czekaj ... w detektywach kiedyś było xD co siostra była w ciąży z bratem ... no czekaj (pstryka palcami)
    V- nie pstrykaj bo mam ochote tańczyć Can Cana xD
    S- myśle noo xD
    V- ... Carmel!
    S- renifer!! ... kurde przypomniałaś mi o czymś xD co miało być w tamtej starej historii ale teraz będzie w nowej xD
    V- ... aaaa xD powiedz lepiej że założe jakieś zoo w moim domu -.-''
    S- on będzie mój :P
    V- już mamy 3 zwierzaki ...
    S- yy 3?
    V- no .. psa ... kota ... i Jamesa xDDD
    S- wooon!! (wywala ją)
    V- (Zza drzwi) było warto!! xD
    S- dobra xd odbiegłam całkiem od tematu xD ... James gdzie te łapy ja się pytam?!?! ja bym mu tak odpierdzieliła że by mu się łeb odwrócił !!
    V- kazirodztwo!!
    S- o właśnie!! … chyba … chwila xd … tak to jest to xD … czemu jest zakazane?
    V- a chcesz żeby cię gwałcił ktoś z twojej rodziny? Bo nie wyobrażam sb żeby np. mój brat mnie ten tego i wgl …
    S- nie masz brata xD
    V- nigdy nic nie wiadomo …
    S- okeeey xD bożee jak sb wyobrażam ten jego uśmiech x33333 awwwwww x333
    V- sretetete uśmiech jak uśmiech dobrze że nie ma końskich zębów xD
    S- idz się spal xD głowa mnie boli noo xD
    V- 2:25 xD a potem się śpi do 12:58 jak dzisiaj xD i budzi się spocona bo pod kołdrą cała była przykryta xD … chyba że … farrelka była xDD … buhahahahahaha xDDDD
    S- bo będzie spała na balkoniee!!! … phahahahahaha xDD sorka czytałam sb tłumaczenie piosenki Sweat Snoop Dogga i padam xD
    V- jestem w środku jestem w środku!! phahahahahaahah xDDDD (stoi za nią xd)
    S- jezus maria! (Zawał xD) nie strasz!
    V- niech ci to James zaśpiewa xD zemdlejesz przy pierwszej linijce XD yhyhyhyhpahahahahahaha xDDDD
    S- odbija jej xD buuu nie jedz nie jedz!!! on chce tylko żebyś się spociła xDD hahaha sorka xD muszę sb posłuchać tej piosenki xD rozumiem ze mój komcio nie ma nic wspólnego z rzdz xD sorka ale wszystko mnie rozprasza xD
    V- I just wanna make you sweat :D
    S- wyjdz i poć się w łazience xD awwwww ale słodkoo ^^ on jest za słodki :D olej nauke ciesz się Jamesem :D
    V- po co się uczyć skoro on jest głupszy od cb i każda dziewczyna będzie dla niego mądra xD
    S- mówie ci dostaniesz za chwile -.-
    V- to w końcu Guetta jest z Ukrainy czy FRancji?! Bo mi każdy inaczej mówi -.- jak z Francji to ciekawe czy będzie spiepszał do Rosji jak Depardieu xD
    S- dobra ty sama se spiepszaj lepiej -.- eej ja bym go spakowała do walizki i wzieła ze sb ^^
    V- kogo Depardieu?
    S- -.- nieważne xD boże ten komentarz taki dziwny mi wyszedł xD zaraz go przeczytam i uznam czy wgl się nadaje przynajmniej do wycierania podłogi xD tooo czekam na nexxta :D kurde zęby muszę umyć -.-
    V- se przypomniałaś xD
    S- 2:35 ma się ten refleks xD noo too PZDR ;D
    PS: ujdzie w tłumie chińczyków xD jem se smarties i się ciesze :D 2:40 … no to czas na drugi komcio ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. Jejku, jednak wyjechała, no ale studia, wykształcenie to naprawdę ważna sprawa choć dzisiaj? Sama nie wiem, kwestia dyskusyjna. Ale mam nadzieję, że im się wszystko ułoży :) Czekam na kolejny rozdział i zapraszam do siebie http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl/
    Pozdrawiam, Ciri

    OdpowiedzUsuń
  23. Wytypowałam Cię do Libster Blog Award :) Wchodź i odpowiadaj :*
    www.big-time-rush-btr.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. jaram się :3
    przepraszam, tylko na tyle mnie stać.
    mistrzostwo.

    OdpowiedzUsuń
  25. Weź szybko pisz, bo ja tu umieram z ciekawości co będzie dalej <3 Możesz przyspieszyć upływ czasu w opowiadaniu albo spotkać ich w ferie? Plissss :)
    Majka

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam poważny komunikat. Jeśli jedziesz gdzieś w góry na ferie, przykro mi, ale wszystkie wyciągi w całej Europie nie działają. Jeśli planowałaś wyjazd do tropików, również ze współczuciem informuję cię, że klimat się gwałtownie zmienił i na wyspach karaibskich właśnie pada śnieg.
    Musisz zostać w domu... ale nie martw się, nie będziesz się nudzić. A to dlatego, że będziesz pisać!!!

    OdpowiedzUsuń

Czytasz? Komentuj ! To naprawdę motywuje :}