Zapomniałabym.. Dziękuje za 3.368 wejść w samym lipcu :) Jesteście kochani <33 A teraz.. Miłego czytania :)
*************************************
Otworzyłam
cicho kluczem drzwi wejściowe. Nawet się nie odezwałam. Nikogo nie było w domu.
Ulga.. Wielka ulga. Weszłam na górę, rozpakowałam rzeczy, wykąpałam się, a oni
jeszcze nie wrócili.
- Zapomniałabym! – krzyknęłam i szybki krokiem weszłam do
pokoju, szukając telefonu. Wybrałam numer Izy, miałam przecież zadzwonić jak
dolecę.
- Cześć, już doleciałaś? - spytał ciepły głos po kilku
sygnałach.
- Tak. Nikogo nie ma w domu, ale jakoś przeżyje.
- Wyjechali gdzieś?
- Nie mam zielonego pojęcia. Zawsze muszą mi to robić..
- A jak się leciało?
- Spoko, całą drogę przespałam.
- Wiesz co kochana, muszę lecieć, Josh mnie woła.
- Ok. Pozdrów go ode mnie.
- Pozdrowię. Pa.
Rozłączyłam
się. Nagle usłyszałam, że ktoś otwiera drzwi, krzyki.. Dagi i Kali, jak
zwykle.. Kendall miał rację, dziewczyny już takie są.
- Mamo, ale ja potrzebuję tych nowych butów! - krzyczała
Dagmara.
- Jak ona chce nowe buty to ja też! - powiedziała Karolina.
- Kochane posłuchajcie, macie tyle par butów.. – powiedziała
mama.
- A wy chcecie jeszcze jedne? - spytał tata.
- Tak! - powiedziały moje siostry.
- Jak zwykle.. - powiedziałam wychodząc z pokoju.. zaczęłam się
śmiać. – Jesteście już dorosłe idźcie wreszcie do jakieś pracy ! A nie non stop
na utrzymaniu rodziców.. Ile można?
- Angel! - krzyknęła Karolina. - Co ty.. tu.. robisz? -
przytuliła mnie.
-No właśnie, co? -
spytała Dżaga podchodząc do mnie.
- Przyjechałam wcześniej, nie mogę? - spytałam.
- Oczywiście, że możesz - powiedziała mama, podeszłam do
niej i przytuliłam ją mocno.. Tak dawno jej nie widziałam.
- Stęskniłam się, mamo - powiedziałam.
- Ja również - powiedziała.
- A starego ojca, to już nikt nie przytuli - powiedział
tata.
- Ależ oczywiście, że przytulę - powiedziałam i ucałowałam
go w policzek.
- Jak ci tam było? Opowiadaj - powiedziała mama.
- Fajnie, nawet bardzo.
- A znalazłaś Kendalla? - spytała Kala.
- Tak - na twarzy rodziców, wypisany był niepokój, dlaczego
nie wiem.. Nie chcieli żebym spotkała Kendalla? To absurdalne.. Przecież by
mnie nie wysyłali do Los Angeles, jeśli by nie chcieli, żebym się z nim
zobaczyła..
- I jak przystojny jest? - spytała Daga.
- Ty byś nawet własnego kuzyna poderwała – powiedziałam, a
wszyscy zaczęli się śmiać. - A jak chcecie wiedzieć jak wygląda to chodźcie na
górę - powiedziałam i ruszyłam do mojego pokoju. Po co? Jak to po co..RUSHERKA JESTEM TAK? Więc mam zdjęcia
chłopaków na ścianach, znaczy się plakaty i artykuły..
- Po co nas tu przyprowadziłaś? - spytał tata.
- To on - powiedziałam pokazując na plakat, na słodkiego
blondynka, za którym już tęsknie.
- Nie wierzę - powiedziała Daga. - Kendall Schmidt z BTR
jest naszym kuzynem?!
- Tak i jestem z tego dumna - powiedziałam uśmiechając się,
rodzice zrobili wystraszone miny, o co im mogło chodzić? Nie wiem, ale
wyglądało to podejrzanie. Mama zrobiła się blada jak ściana. - Coś się stało
mamo? - zapytałam.
- Po prostu słabo mi się zrobiło, pójdę się położyć – powiedziała i wyszłam z pokoju, za nią
tata.
- Mama ma tak często? – spytałam.
- Nie. Dziś chyba był drugi czy trzeci raz w ciągu tego miesiąca - powiedziała
Karolina.
- Lepiej pójdę sprawdzić co się stało – powiedziałam i
udałam się pod pokój rodziców, usłyszałam przez drzwi cichą rozmowę.
- A jeśli się dowie? - mówiła mama. - Wiesz, że Angelika
jest mądrą dziewczyną.
- Kochanie spokojnie.. Nie masz się czym denerwować -
uspokajał ją tata.
- Wcześniej czy później i tak się dowie, że nie jest naszą
córką - powiedziała mama, a mnie zatkało.
- Nie jestem ich córką?! - krzyczałam w myślach. - Ale jak
to?! Więc Kendall to też nie moja rodzina?! – czemu od razu pomyślałam o
Kendallu?
- Nie bój się kochanie, nie dopuszczę do tego, aby się
dowiedziała - powiedział tata. Po moich policzkach spłynęły zły.. Gorzkie łzy.
Nie
mogłam siedzieć w domu, nie teraz.. Musiałam wyjść jak najszybciej z domu.
Wzięłam kurtkę z wieszaka i bezszelestnie wyszłam z domu.
Nie chciałam widzieć osób, które okłamywały
mnie cały czas. Moje serce pękło na pół.. Jak mogli mi tego nie powiedzieć?
Przecież powinnam wiedzieć. Może się bali.. Tak. Pewnie się bali mojej reakcji.
Ale im dłużej będą to ukrywać, tym bardzo ja będę chciała im wykrzyczeć w
twarz, że są kłamcami.. Chcę wiedzieć, kto tak naprawdę jest moją mamą, a kto
tatą.. Te pytania zostawiam na razie na później, może się kiedyś dowiem.. Teraz
wszystko mi się zawaliło.. Wszystko, cały świat, całe życie. Okazuje się, że
nawet Kendall nie jest moją rodziną.. Co ja teraz zrobię? Przecież mu tego nie
powiem. Nie mogę. Okażę się oszustką.. Ale muszę z kimś porozmawiać, ale z kim?
Na myśl przychodzi mi tylko jedna osoba – Logan – on jest moim jedynym zaufanym
przyjacielem.. Chyba mogę mu o wszystkim powiedzieć..
Wyciągnęłam telefon z kieszeni i
nie zważając na koszty, zadzwoniłam do Logana. Po dwóch sygnałach odebrał.
- Tak słucham? – powiedział.
- Cześć Logan. To ja Angelika – powiedziała, ale głos mi się
załamał, zaczęłam płakać.. Znów.
- Co się stało? – spytał.
- Nic, naprawdę nic – powiedziałam przez łzy.
- Co się musiało stać, że do mnie dzwonisz.
- Jesteś sam?
- Tak, mów co się dzieje.
- Usłyszałam rozmowę rodziców, że nie jestem ich.. -
zaczęłam coraz bardziej płakać.
- Co znaczy „Nie
jestem ich” ?
- To znaczy, że nie jestem ich biologiczną córką! –
krzyknęłam i rozpłakałam się na dobre.
- Jesteś tego pewna?
- Mama powiedziała, że jestem mądra i wcześniej czy później
i tak się dowiem, że nie jestem ich.
- Ojej.. Współczuje ci.
- Logan i co ja mam teraz zrobić?
- Żyć tak, jakby się nic nie stało..
- Co ty za głupoty gadasz?! Nie da się żyć, tak jakbym nie
wiedziała..
- Ale spróbuj.. Wcześniej czy później rodzice ci powiedzą.
- Może i masz rację.. Spróbuję, ale nie obiecuję. To
wszystko mnie już przerasta. I wychodzi na to, że Kendall nie jest moją
rodziną..
- Zapomniałem o tym.. I co teraz zrobisz? Powiesz mu?
- Nie teraz.. Może później.. Nie jestem na razie na to
psychicznie gotowa. Najpierw muszę się dowiedzieć „czyja”, tak naprawdę jestem. To w tym momencie jest dla mnie
najważniejsze.
- Dobrze – powiedział chłopak, a ja usłyszałam „ Z kim Logan rozmawiasz?” był to
Kendall, zawsze musi przyjść, kiedy nie jest potrzebny. – Z Erin – skłamał i
dziękuje mu za to. A Kendall odpowiedział „To
ją pozdrów.” – Pozdrowię.
- Dziękuje, że mnie nie wydałeś.
- Nie ma sprawy. Dla ciebie wszystko – w nim miałam
wsparcie, kochałam go za to, jaki jest – Dobra muszę kończyć.
- Dziękuje za wszystko, pa.
- Pa i już nie płacz.
- Dobrze.
Rozłączyłam
się.. Poczułam się lepiej, o wiele lepiej.. Wiedziałam, że rozmowa pomaga, ale
że aż tak?
Wróciłam
do domu, łzy wyschły, a oczy nie były już czerwone, nikt nie zauważył, że
wyszłam.. Tak mi się zdawało, aż do momentu, kiedy weszłam do swojego pokoju.
- Jesteś! – krzyknęła Karolina – Już myślałam, że uciekłaś.
- A dlaczego miała uciekać? – spytałam.
- Nie wiem – powiedziała. – Może lepiej ci było w Stanach.
- No co ty. Wszędzie dobrze, ale w domciu najlepiej
–uśmiechnęłam się. – Przecież o tym wiecie – powiedziałam, a do pokoju weszli
rodzice.
- Córeczko! – krzyknęła mama. – Gdzie byłaś ? Martwiłam
się..
- Byłam się przejść. Nie mogłam?
- Oczywiście, że mogłam, ale dlaczego nie powiedziałaś? –
spytał tata.
- A nie wiem.. Nie wiedziałam gdzie pójdę, więc nie chciałam
was okłamywać – ostatnie słowo podkreśliłam bardzo dokładnie.
- Tylko więcej razy nam tego nie rób - powiedziała mama i
mnie przytuliła.. Nie chciałam tego, ale obiecałam Loganowi, że na razie będę
się normalnie zachowywać.. Wiem, nie będzie to łatwe, ale dla niego zrobię
wszystko.
- Połóż się i prześpij – powiedział tata. – Jutro nam
opowiesz jak było.
- Dobrze. Dobranoc.
Wszyscy
wyszli z pokoju, a ja wzięłam jakąś pidżamę, udałam się do łazienki, przebrałam
i wróciłam do pokoju. Położyłem się na łóżku, a w mojej głowie krążyły myśli,
jak mam ułożyć sobie życie.. Jeśli powiem Kendallowi, że nie jestem jego „prawdziwą” rodziną, uzna mnie za
oszustkę. Nie będzie chciał mnie znać. Wiem o tym, wiem jaki jest, za dobrze i
za długo go znam. Po tylu latach, gdy znalazłam Kendalla, wszystko zaczęło mi
się walić.. Jak zawsze.
***************************
Tego się nie spodziewaliście co nie? ^^ Jak myślicie, co będzie dalej? Kto jest rodziną Ang? Czekam na komentarze i jeszcze raz dziękuje, że jesteście <33
***************************
Tego się nie spodziewaliście co nie? ^^ Jak myślicie, co będzie dalej? Kto jest rodziną Ang? Czekam na komentarze i jeszcze raz dziękuje, że jesteście <33
Jak zwykle boski rozdział <3 <3 Kto może być rodziną Ang? Hmmm... Nie wiem :( ale na pewno ktoś fajny.
OdpowiedzUsuńwow! jestem w szoku... no dobra, wiedziałam o tym :P ale i tak się zdziwiłam jak czytałam ;) niech się nie martwi, jeszcze się wszystko ułoży ;)
OdpowiedzUsuńBożee...współczuje ci
OdpowiedzUsuń.....
Rozdział naprawdę boski. Ciekawe kto będzie mamą Angie.
A może to będzie mieć coś wspólnego z Kendallem ?
Zobaczycie ;)
UsuńJezu tak bardzo mi przykro z powodu twojego taty. Minuta ciszy dla niego.Mam nadzieje że się jakoś trzymasz.
OdpowiedzUsuńNo dobra notka jak zwykle boska masz talent nie przestawaj pisać bo bardzo dobrze ci to wychodzi
Zaskoczyłaś mnie... Nie spodziewałam się że rodzice Angeli taką tajemnice skrywają... nie wiem czemu ale mam wrażenie że to też będzie chodzić o Kendalla. Współczuje z powodu taty [*]
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z spowodu tatu :'(. Rozdział bardzo mi sie spodobał jak każdy. Czekam nn ;)
OdpowiedzUsuńjejku jestem w szoku!!!!!!!!!!!11 stawiam, że jej rodziną jest:albo Logan albo Kendall:):) no w rachubę wchodzi jeszcze James ale nie byłabym tego taka pewna:):)
OdpowiedzUsuńczekam na next:)
~celu$ka
O matko! Współczuje z powodu taty... :(
OdpowiedzUsuńRozdział jest genialny i stawiam na najmniej niespodziewane; jej rodziną jest James :> Taki braciak ;P Pisz dalej, bo naprawdę masz talent :) I takie PS: Będziemy czekać tyle, ile będzie to potrzebne :)
A tak na marginesie:współczuję ci ale wiem, że współczucie nic nie zmieni;(bardzo mi przykro z powodu twojego taty;(Trzymaj się jakoś i wiedz, że możesz liczyć na mnie i prawdopodobnie na resztę swoich czytelniczek
OdpowiedzUsuń~celu$ka
Mam nadzieję, że będę miała w was wsparcie, ale sie okaże :) KOCHAM WAS <333
UsuńOjoj .. Współczuje Z powodu taty .. Sama nie dawno przeżyłam śmierć bliskiej osoby, więc wiem co czujesz :( 3maj się kochana <33
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału to zaskakujący :) Nie mogę się doczekać więcej, więc czekam :)
wpsółczuję z powodu taty..
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału .. super ;) Jak zawsze.. ;p
Nwm czemu ale wydaje mi się że jej rodziną bd albo Kendall albo Logan.. ( chyba ;p )
Czekam na nn ;)
Bardzo mi przykro z powodu twojego taty. [*] Wiem jak się czujesz bo mój tata umarł jak miałam 12 lat. Mam nadzieje, że jakoś się trzymasz?
OdpowiedzUsuńWracając do rozdziału, to muszę przyznać że bardzo mnie zaskoczyłaś. Osobiście uważam, że Angelika będzie siostrą Kendalla. Jednak to tylko moje przypuszczenia. Wszystko zależy od ciebie. Czekam na nn.
U mnie nowy rozdział.
Jest mi strasznie przykro z powodu twojego taty, bardzo ci współczuję, poniekąd wiem jak to jest nie mieć ojca.
OdpowiedzUsuńJeżeli chciałabyś pogadać czy coś tam no to doskonale wiesz gdzie mnie szukać ;)
Co do rozdziału to jedno wielkie WOW! Tego się nie spodziewałam, ale i tak jestem pewna, że Angelika i Kendall są rodziną :)
Trzymaj się.
@nina_schmidt17
Współczuje Z powodu taty .. Również nie dawno przeżyłam śmierć bliskiej osoby, więc wiem co czujesz....
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to naprawde świetny.. :D
Martusia :*
Ps. Lepiej dla ciebie by było jeżeli byś sobie może dala spokoj na kilka dni z blogiem może byś troche ochłonęła... :( Jeszcze raz współczuje i nie martw sie bedziem y przy tobie :*
Jej rodziną zostanie James po ślubie, więc niech się o nic nie martwi!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam baaardzo, że cię nie informowałam, ale mam taki rozwal w życiu, że niczego nie mogę ogarnąć. :((
OdpowiedzUsuńprzeczytałam twój rozdział i przyznaję, że jest cudny ! :DD
matko, jak fajnie się cała akcja rozgrywa, ciekawa jestem co bd dalej. <3
pozdrawiam .
super rozdzial!! ;D tiaa czytam to ok 2 w nocy i po tym jak przeczytalam moja i Pati powalona rozmowe z przed kilku dni .. ta w nocy ... XD i ty mòwisz zebym ja ci zareklamowala bloga? raczej na odwròt xD oddaj mi troche twoicg fanòw hahaha xDD <3 czekam na nexxta!! i slyszymy sie weczòr :)
OdpowiedzUsuńPS: poza tym trzymaj sie!! i nie martw sie bo cie bede rozweselac ^^
Vai- huehue ^^
Szczere kondolencje z powodu śmierci taty...
OdpowiedzUsuńa rozdział cudny. Ciekawa jestem rozwoju sytuacji. Widzę, że nasza bohaterka lubi Logana, może ich spikniesz razem? Albo okażą się spokrewnieni? Pozdrawiam serdecznie, Ciri
Rozdział wspaniały jak zawsze z resztą. Bardzo mi przykro z powodu twojego taty. Przyjmij ode mnie szczere kondolencje i trzymaj się jakoś! Pozdrawiam Oliwia.
OdpowiedzUsuńJa myślę (a raczej mam nadzieję), że okaże się, iż jej rodzicami są rodzice Kendalla... Naprawdę mam taką nadzieję. Nie wiem, czy na pewno chciałabyś słuchać kondolencji, ale i tak musisz wiedzieć, że mi bardzo przykro z powodu taty... Pozdrawiam. ♥
OdpowiedzUsuńPo 1.- Głęboki wyrazy współczucia. Nie wiem, czy dobrze robię, przypominając ci o tym, ale na prawdę jest mi przykro z powodu śmierci twojego taty. Po 2-Świetny rozdział. W życiu bym nie pomyślała o czymś takim. Nie popędzam cię, ale czekam na kolejną notkę ;*
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam na bardzo ważną notkę http://big-time-rush-love-4ever.blog.onet.pl/
Przykro mi z powodu taty :( Ale masz rację co się stało to się nie odstanie :( Trzymaj się !
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i rozdział z resztą też ! Umiesz pisać! Chcesz może zajrzeć do mnie? www.nickibtr.bloog.pl
Ciekawy zbieg akcji. Na pewno to wielki szok dowiedzieć się,że nie jest się czyimś dzieckiem. Bardzo fajny rozdział,przyjemnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńPS: Co do taty,to nie będę rozdrapywał ran,współczuję w ciszy,w sercu...
Tajny
hej, od jakiegoś czasu prowadzę bloga z opowiadaniem:
OdpowiedzUsuńclosedindreams.blogspot.com
bardzo liczy się dla mnie zdanie innych, więc czy mogłabyś zajrzeć i wyrazić swoją opinię,
możesz być pewna, że odwdzięczę się tym samym :)
Na razie jest tylko prolog, ale obiecuje, że juro będzie już 1 rozdział, a może nawet dzisiaj ?
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to naprawdę świetny.
Ps. Bardzo mi przykro z powodu twojego taty. Musi być ci z tym ciężko, a mimo to masz siłę jeszcze pisać to opowiadanie. Musisz być twarda,mówiąc o tym.Mam nadzieje,że szybko się pozbierasz.